Złoto traci blask

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wśród 29 analityków ankietowanych przez Bloomberga aż 15 postawiło prognozę, że ceny kruszcu będą spadać Buillon Vault
Coraz więcej głosów zapowiada spadek cen złota. Dzieje się to w momencie, w którym amerykańska gospodarka łapie równowagę, a rynek indyjski strajkuje przeciw wysokim cenom. Wczoraj uncja kosztowała 1624,30 dol., tylko o 0,3 proc. więcej niż na zamknięciu środowych notowań, podczas których spadła do najniższego poziomu od blisko trzech miesięcy.
Wśród 29 analityków ankietowanych przez Bloomberga aż 15 postawiło prognozę, że ceny kruszcu będą spadać. Podstawą przewidywań jest sygnał z Rezerwy Federalnej USA (Fed), że powstrzyma się od stymulowania gospodarki kolejnym dodrukiem pieniędzy, co zdaniem Carole Ferguson, analityk z Fairfax IS, należy odczytywać jako umacnianie się amerykańskiej gospodarki. Inwestorzy kalkulują, że mniejsza od oczekiwanej podaż pieniądza przełoży się na wzrost cen akcji i obligacji.

? Złoto traci blask bezpiecznego nieba inwestorów, którym lśniło w zeszłym roku. Jeśli strajk indyjskich jubilerów będzie się przedłużał, tym gorzej dla złota ? cytuje Ferguson Bloomberg.
 
Indyjscy jubilerzy, którzy rocznie sprzedają tyle złota, ile wydobywają kopalnie w USA i Australii łącznie, strajkują od blisko miesiąca przeciw rządowej propozycji podniesienia cła na złoto. Import do Indii zmniejszył się o 81 proc. w marcu i zapewne będzie spadać w II kwartale. Indyjskie zapotrzebowanie na złoto było jednym z czynników, które wywindowały cenę złota do rekordowych poziomów. W końcu lutego przekroczyła ona 1792 dol. za uncję.

Drugim czynnikiem były zakupy spekulacyjne. ? Od kilku lat połowa wydobywanego na świecie złota trafia na półki drobnych inwestorów i do skarbców wynajmowanych przez największe banki i fundusze ETF ? powiedział 'Bloomberg Businessweek Polska' Paweł Kordala, analityk rynków surowcowych XTB. Według Bloomberga w ich posiadaniu jest obecnie 2,4 tys. ton o wartości ok. 125,4 mld dol. Jeśli postanowią zrealizować zyski, pęknięcie bańki spekulacyjnej jest prawie pewne. Wczoraj uncja kosztowała 1624,30 dol. i była tylko o 0,3 proc. wyższa niż na zamknięciu środowych notowań, podczas których spadła do najniższego poziomu od blisko trzech miesięcy.