Orlen nie sprzeda litewskich Możejek

Orlen nie sprzeda litewskich Możejek

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szefowie Orlenu zdecydowali, że litewska rafineria Możejki pozostanie w grupie i nie będzie sprzedana Materiały prasowe 
Szefowie Orlenu zdecydowali, że litewska rafineria Możejki pozostanie w grupie i nie będzie sprzedana powiedział wczoraj Jacek Krawiec, prezes płockiego koncernu. Powód? Brak wystarczająco atrakcyjnych ofert od inwestorów.
? Bank Nomura przeanalizował wszystkie scenariusze dotyczące Możejek ? wyjaśnił Krawiec. ? Sytuacja makroekonomiczna jest trudna, wycena rafinerii jest na niskim poziomie. Nomura skontaktował się z 30 potencjalnymi inwestorami, ale oferty nie były zadowalające ? dodał.

Zarząd jest w tej sytuacji za tym, aby kontynuować proces zwiększania wartości tej firmy, i przeciw kontynuowaniu procesu sprzedaży. Taka decyzja została już zaakceptowana przez radę nadzorczą spółki. Prezes nie wykluczył, że w przyszłości, gdy pojawią się lepsze warunki rynkowe, koncern wróci do sprzedaży Możejek.

Orlen przejął kontrolny pakiet akcji litewskiej rafinerii w połowie grudnia 2006 r. Za ok. 84,4 proc. akcji zapłacił 2,34 mld dol. Później skupił także papiery notowane na giełdzie w Wilnie i przejął Możejki na własność. W sumie zainwestował w tę firmę blisko 4 mld dol.

O tym, że litewska rafineria może zostać sprzedana, mówiło się od ponad dwóch lat. Jesienią 2010 r. Orlen zlecił Nomurze zbadanie możliwości zbycia litewskiej firmy i przeprowadzenie rozmów z ewentualnymi inwestorami.

Cały proces trwał blisko dwa lata. Teraz Orlen ogłosił wyniki.

Choć Możejki na razie nie pójdą pod młotek, Krawiec nie zmienił zdania i nadal uważa, że zakup tamtejszej rafinerii był złą i szkodliwą inwestycją zarówno dla Orlenu, jak i dla Polski. Czy to oznacza pociągnięcie do odpowiedzialności osób, które zdecydowały o tym zakupie? ? Analizy dotyczące kupna Możejek wciąż trwają ? dopowiedział Krawiec.