We wrześniu większość z nas decyduje się na zakup ubezpieczenia szkolnego. Pamiętajmy, że nie jest ono obowiązkowe, ale warto być odpowiedzialnym i dmuchać na zimne. Jednak zanim podejmiemy decyzję, czy ubezpieczyć dziecko czy nie, sprawdźmy zakres gwarantowanej ochrony.
Rodzice często opłacają ubezpieczenie, którego zakresu nie znają. To błąd. ,,Jeśli brakuje nam wiedzy o warunkach ubezpieczenia, powinniśmy zwrócić się do wytypowanych przedstawicieli szkoły albo agenta ubezpieczeniowego. Zapytajmy o to, na jakich zasadach możemy otrzymać odszkodowanie i jak wysoka jest suma ubezpieczenia" - mówi serwisowi infoWire.pl Radosław Kubis, radca prawny i kierownik Działu Likwidacji Szkód w D.A.S. Towarzystwo Ubezpieczeń Ochrony Prawnej. Należy ponadto się dowiedzieć, czy polisa chroni dziecko również poza szkołą i - jeżeli tak - jakie są wyłączenia z tej ochrony.
W wyniku np. wybicia szyby przez starsze dziecko czy wzięcia przez nie udziału w bójce szkolnej rodzicom może być potrzebne wsparcie prawnika. Pomoże on także walczyć o swoje, jeśli ubezpieczyciel wypłaci zbyt niskie - według nich - odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu, który uczeń doznał w szkole. ,,Prawnik przyda się na każdym etapie sprawy: od analizy aktu prawnego, przez wystąpienie do ubezpieczyciela, po reprezentację w sądzie. Koszty tych działań i inne wydatki, np. związane z rozprawą sądową, pokryje wykupione ubezpieczenie ochrony prawnej" - podkreśla ekspert. Dzięki temu ubezpieczeniu, niezależnemu od ubezpieczenia szkolnego, rodzice mogą zwrócić się o poradę prawną w każdej chwili bez konieczności wynajmowania kosztownych prawników z zewnątrz.
dostarczył infoWire.pl