Prof. Andrzej Marszałek: Efekty leczenia mogą zależeć czasami od kodu kreskowego

Prof. Andrzej Marszałek: Efekty leczenia mogą zależeć czasami od kodu kreskowego

Prof. Andrzej Marszałek
Prof. Andrzej Marszałek Źródło:Materiały prasowe
– Nie dlatego, że tam mamy gorszych specjalistów, tylko dlatego, że czasami pacjent za późno się zgłasza, nie trafia w odpowiednie miejsca – wyjaśnił krajowy konsultant w dziedzinie patomorfologii.

W ramach Forum Ekonomicznego w Karpaczu Katarzyna Pinkosz przeprowadziła wywiad z prof. Andrzejem Marszałkiem – specjalistą w dziedzinie patomorfologii, prezesem Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Patologów. Zapytany o jakość badań patomorfologicznych i ich możliwe różnice na terenie kraju, prof. Andrzej Marszałek wskazał na standardy, które dziś wyznaczają ścieżkę patomorfologii w Polsce.

Całe środowisko patologów w Polsce przygotowały standardy badania, były poddane wieloetapowej ocenie. Zostały przyjęte w zeszłym roku przez ministra zdrowia jako obowiązujące. W tym roku będzie finalizowany program finansowania. Wtedy mamy dwie składowe mówiące o tym, ze jeśli NFZ podejmie kontraktowanie wykonywania badań patomorfologicznych, to ma zdefiniowane co, i za ile (...) Możliwości diagnostyki w całym kraju są takie same – powiedział Andrzej Marszałek.

Zapytany o to, czy w Polsce jest wystarczająca ilość patomorfologów prof. Marszałek stwierdził, że nie ma na to dobrej odpowiedzi. – Jest nas ponad 460 osób, część się szkoli. Pytanie, co to znaczy wystarczająca? Pewnie jak na tę część pracy moglibyśmy powiedzieć, że nie – przyznał ekspert – System pewnie nigdy nie będzie idealny.

Czytaj też:
Debata „Wprost” z udziałem ministra zdrowia. W Karpaczu padły bardzo ważne słowa