Rynek pełen mięsa bez badań. Krytyczny raport NIK

Rynek pełen mięsa bez badań. Krytyczny raport NIK

Dodano:   /  Zmieniono: 
Krowy
Krowy Źródło: Fotolia / karepa
Z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że nadzór nad ubojem gospodarczym zwierząt i handlem produktami pochodzącymi z tego uboju na rynku krajowym był niedostateczny.

Kontrolerzy dopatrzyli się nieskuteczności w działaniach Inspekcji Weterynaryjnej, dotyczących bezpieczeństwa żywności, przede wszystkim w zakresie nadzoru nad ubojem zwierząt w gospodarstwach i utylizacją powstających tak odpadów szczególnego ryzyka. Nie weryfikowano uprawnień do uboju zwierząt w gospodarstwach. Wskutek niewystarczającego bieżącego nadzoru ze strony powiatowych i wojewódzkich lekarzy weterynarii dochodziło do ignorowania norm prawnych w tym zakresie. W konsekwencji doprowadziło to do niekontrolowanego i nielegalnego handlu mięsem i jego przetworami na rynku krajowym przy lekceważeniu zasad bezpieczeństwa żywności.

NIK podkreśla, że pomiędzy Państwową Inspekcją Sanitarną a Inspekcją Weterynaryjną nie wypracowano - pomimo kilkuletniej korespondencji - zakresu kompetencji, dotyczącego nadzoru obu inspekcji nad sklepami wielkopowierzchniowymi i obiektami na targowiskach, w których dokonywany był rozbiór i przetwarzanie mięsa. Stwierdzono także przypadki nieprzekazywania pomiędzy organami inspekcji informacji o nielegalnej produkcji żywności.

Zagrożenie dla zdrowia i życia konsumentów

Kontrola pokazała, że działania Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi na rzecz bezpieczeństwa żywności były niespójne, fragmentaryczne i tylko doraźnie łagodziły skutki nieprawidłowości stwierdzanych przez Inspekcję Weterynaryjną. Nie wprowadzono ponadto skutecznych systemowych mechanizmów nadzoru m.in. nad sprzedażą targowiskową, ograniczających ryzyko wprowadzania do obrotu produktów pochodzenia zwierzęcego bez kontroli sanitarno-weterynaryjnej.

Jak pisze NIK, ani Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ani Główny Lekarz Weterynarii nie zadbali o wyeliminowanie procederu wprowadzania na rynek krajowy mięsa z nielegalnego uboju, bez badań lekarsko-weterynaryjnych - tymczasem statystyki wskazują na niepokojącą skalę nielegalnej produkcji i dystrybucji takiego mięsa. Często nie zgłaszano lekarzom weterynarii ubojów zwierząt - dokonywanych przeważnie w niehumanitarnych warunkach - i, co gorsza, wprowadzano takie mięso do obrotu na rynku krajowym. Takie lekceważenie zasad bezpieczeństwa produkcji żywności według NIK stwarza zagrożenie zdrowia, a nawet życia konsumentów. Zdaniem NIK, taka sytuacja wymusza wręcz zmiany zasad funkcjonowania i organizacji nadzoru sanitarno-weterynaryjnego.

Źródło: NIK