"Pseudoreforma" czy potrzebne zmiany? Politycy o jednolitym podatku

"Pseudoreforma" czy potrzebne zmiany? Politycy o jednolitym podatku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk
Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk Źródło: Newspix.pl / JAKUB NICIEJA/FOTONEWS
Politycy zaproszeni do programu "Śniadanie w Radiu Zet" komentowali propozycje, jakie przedstawił minister Henryk Kowalczyk, w sprawie jednolitego podatku.

Już na wstępie, wicemarszałek Senatu, Adam Bielan z Prawa i Sprawiedliwości, wyjaśniał, że dyskusja na temat zmian w podatkach jest przedwczesna, gdyż w tych sprawach należy kierować się przede wszystkim precyzją. – Dopóki projektu nie ma, proszę, by politycy opozycji wstrzymali się z krytyką – wskazywał Bielan. W podobnym tonie wypowiadał się Marek Magierowski, rzecznik Kancelarii Prezydenta, który podkreślał, że jest zbyt wcześnie, by rozmawiać o konkretach.

Natomiast Katarzyna Lubnauer z .Nowoczesnej wykazywała, że propozycje w sprawie podatku, które ujawnił Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk, to efekt nieudanego – jej zdaniem – podatku handlowego, wprowadzonego przez PiS. – Jeżeli prawdziwe są medialne doniesienia, to jak policzyliśmy, np. informatyk z dochodem 12 tys. zł, obecnie zostaje mu 9 tys. zł, a po zmianach: 7,8 tys. zł – mówiła Lubnauer.

– Obywatele mieli mniej płacić, ale zniesienie 19 proc. PIT dla przedsiębiorców oznacza, że będzie drożej dla klasy średniej. To pseudoreforma nic więcej – oceniała z kolei Agnieszka Ścigaj z Kukiz'15. Krytycznie o tych planach wypowiadał się także rzecznik PO Jan Grabiec, który stwierdził, że te ewentualne zmiany skomplikują system, a dodatkowo podwyższą podatki. – PiS jest w pułapce bo obiecało, że zwiększy wydatki socjalne i obniży podatki. Zbliżamy się do momentu, kiedy Polacy powiedzą „sprawdzam” – powiedział Grabiec.

Zapowiedzi jednolitego podatku

Temat możliwego podwyższenia podatków pojawia się w mediach i wypowiedziach polityków coraz częściej, zwłaszcza po tym, jak szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk ujawnił ostatnio kilka szczegółów planowanego jednolitego podatku.

Projekt zakłada likwidację liniowego 19-proc. podatku PIT dla osób prowadzących działalność gospodarczą, a także połączenie podatków z ZUS. W planach jest też wprowadzenie kilku stawek podatkowych (od 19,5 proc. do 40 proc.). Jak mówił Kowalczyk, uzasadniając te plany, "nie ma powodów, by prezesi spółek zarabiający milion złotych rocznie, płacili 19-proc. podatek, a osoby, zarabiające wielokrotnie mniej – 60 proc".

Czytaj też:
Gowin: Nie było porozumienia w koalicji o podniesieniu podatków dla przedsiębiorców

Źródło: Radio ZET, polsatnews.pl