W danych z USA powinno pokazać się wiele dowodów wpływu COVID-19. Choć jeszcze dane o sprzedaży domów (wt) pokażą załamanie popytu z opóźnieniem, tak w odczytach PMI (wt) i zamówieniach na dobra trwałe (śr) już będzie można zobaczyć wpływ zakłóceń łańcucha dostaw. Prawdziwym szokiem może być gwałtowny skok liczby nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (czw) w związku z zamknięciem wielu punktów usługowych i zakładów pracy. Szczyt w czasie Globalnego Kryzysu Finansowego wyniósł 665 tys., ale tym razem może być szybko przebity. Jedyne, co może zatrzymać wzrost liczby wniosków przed przekroczeniem 1 mln to opóźnienia w procesowaniu wniosków przez urzędy. Finalny odczyt indeksu nastrojów konsumentów (pt) nie utrzyma wstępnego wyniku i należy spodziewać się silnej korekty w dół.
Na to wszystko musi szybko odpowiedzieć rząd USA i uwaga będzie skupiona na szczegółach trzeciego pakietu fiskalnego wysokości ok. 1 bln USD, który ma zostać przedstawiony już w poniedziałek. Jeśli pakiet rozczaruje, Wall Street wróci do silnych spadków. Jeśli nie, stabilizacja klimatu inwestycyjnego może osłabić presję w poszukiwaniu płynności w USD, co przejściowo może osłabiać walutę.
Strefa euro
Wstępne odczyty indeksów PMI dla sektorów przemysłowego i usługowego ze strefy euro (wt) wskażą silne spadki, odzwierciedlając szok gospodarczy wywołany epidemią koronawirusa. Ponieważ dane będą niepełne z częścią ankiet z pierwszej połowy miesiąca, należy się nastawić na dwustopniowe uderzenie z negatywną korektą w odczytach finalnych na początku kwietnia. Rewizja niemieckiego indeksu Ifo (śr) oraz indeks nastrojów konsumentów KE (pon) potwierdzą drastyczne pogorszenie sytuacji gospodarczej. Europa staje się epicentrum kryzysu, co już znajduje ujście w wycenie europejskich aktywów.
Wielka Brytania
Podobnie jak w strefie euro, tak i w Wielkiej Brytanii marcowe odczyty indeksów PMI (wt) powinny pokazać silne tąpnięcie. Nawet pomimo tego, że ograniczenia prowadzenia działalności na Wyspach następowały z pewnym opóźnieniem względem wydarzeń w Europie kontynentalnej, to i tak indeksy powinny pokazać silne wyhamowanie aktywności. Bank Anglii w tym miesiącu ma już za sobą dwa nadzwyczajne posiedzenia, po których doszło do obniżek stopy procentowej (łącznie do 0,1 proc.), uruchomienia programu wsparcia finansowania przedsiębiorstw i ogłoszenia nowego QE na 200 mld GBP. Bank prawdopodobnie kupił sobie trochę czasu na obserwowanie rozwoju sytuacji. Nie spodziewamy się dalszego luzowania po przyszłotygodniowym posiedzeniu (czw).
Polska
W Polsce podaż pieniądza (pon) i stopa bezrobocia (wt) będą miały charakter drugorzędny. Wstępna presja na wyprzedaż złotego została opanowana przy 4,60 za euro z podejrzeniem interwencji instytucjonalnej. W kolejnych dniach interesujące będzie, czy przy następna fala paniki rynkowej spotka się z podobnym blokowaniem osłabienia waluty. Zainteresowaniem będą się też cieszyć kolejne aukcje skupu obligacji i operacje repo przez bank centralny jako źródło informacji o potrzebach płynnościowych sektora bankowego.
Na świecie
W Australii w przyszłym tygodniu powinien być przedstawiony nowy pakiet fiskalny. PMI i indeks nastrojów konsumentów (pon) więcej powiedzą o bieżącej sytuacji. W Nowej Zelandii dane o bilansie handlowym za luty (wt) powinny pokazać spadek eksportu towarów rolnych do Chin z powodu COVID-19. AUD i NZD pozostaną pod presja przy podwyższonej wrażliwości na pogorszenie perspektyw globalnego wzrostu.
W Kanadzie przed nami tydzień bez ważnych danych, chyba że Bank Kanady dokona niezapowiedzianej obniżki stóp procentowych. Sprowadzenie stóp procentowych do zera przez Fed jest pewnym drogowskazem dla BoC i sygnały o pogorszeniu sytuacji gospodarczej prędzej czy później skłonią bank do luzowania. Poza tym CAD pozostaje zdany na pęd ku pozyskiwaniu płynności w USD i huśtawkę cen ropy naftowej – obie niekorzystne czynniki w ostatnim czasie.
Konrad Białas Dom Maklerski TMS Brokers S.A.