– Myślę, że nawet jeżeli pojawiłyby się kolejne ogniska zachorowań na jesieni, to też jesteśmy o wiele bogatsi w doświadczenia jeżeli chodzi o procedury, jeżeli chodzi chociażby o środki zabezpieczające, środki dezynfekujące. Po to uruchomiliśmy w ramach Agencji Rozwoju Przemysłu sieć szwalni, która przygotowuje ewentualne zapasy maseczek, płyny dezynfekujące, itd., itd. Jesteśmy zupełnie na innym etapie jeżeli chodzi o gotowość – w Polsce, w Europie i na całym świecie – przy potencjalnym powrocie choroby – powiedział rzecznik rządu w programie „Tłit".
Piotr Müller dodał, że „wydaje się, że jeżeliby taki nawrót epidemii nastąpił, to jednak ograniczenia będą wyglądały w inny sposób”. – I nie będą tak dokuczliwe i tak szkodliwe przede wszystkim dla gospodarki, jak te, które trzeba było teraz wprowadzić po tych wszystkich doświadczeniach włoskich, hiszpańskich, czy francuskich, które naprawdę były straszne i pokazywały, że dziesiątki tysięcy osób mogą umrzeć właśnie ze względu na brak tego typu rygorów – komentował rzecznik rządu.
Czytaj też:
Etapy odmrażania połączeń lotniczych? W sobotę ważna informacja