Nie od dziś wiadomo, że Mierzeja Wiślana to miejsce, gdzie można znaleźć bursztyn. Dwa złoża, z których jedno nadaje się do eksploatacji, odkryto w miejscu przekopu prowadzonego na zlecenie rządu. Jak informował minister żeglugi morskiej i śródlądowej Marek Gróbarczyk, planowane jest wydobycie około 900 kilogramów surowca, z którego zysk zasili Skarb Państwa.
Nie brakuje osób, które usiłują na własną rękę uszczknąć coś z państwowych zasobów. W minionym tygodniu miejsce nielegalnego wydobywania surowca znaleźli funkcjonariusze Straży Leśnej Nadleśnictwa Elbląg i policjanci ze Sztutowa. Straży udało się namierzyć nowe otwory wykonane metodą hydrauliczną.
Szukali bursztynu, niszczyli las
„W wyniku przeprowadzonej akcji skonfiskowany został sprzęt służący nielegalnemu pozyskaniu bursztynu, taki jak: motopompa z akumulatorem, węże strażackie, rury PCV, wąż ssący, koryto, worki jutowe i inne drobne narzędzia oraz zniszczony został system igłofiltrów, za pomocą których pozyskiwana jest woda z gruntu, niezbędna do wykonywania tego procederu” – donosi Straż Leśna.
Przedstawiciele elbląskich Lasów Państwowych szacują, że nielegalni poszukiwacze bursztynu zniszczyli około 100 m2 lasu.