Pascua Lama mieści się w Chile, na granicy z Argentyną. To gigantyczna odkrywkowa kopalnia złota i srebra. Chilijski sąd uznał, że kopalnia ma bardzo zły wpływ na środowisko naturalne.
Kanadyjska firma Barrick Gold, zarządzająca przedsiębiorstwem, dostała karę w wysokości 9 mln dolarów i zakaz działalności. „Skala szkód dla zdrowia miejscowej ludności sprawia, że konieczne jest zamknięcie projektu wydobywczego Pascua Lama, ponieważ żadna inna bezpieczna alternatywa nie wydaje się możliwa do zrealizowania” – uzasadnił sąd.
Likwidację Pascua Lama zarządziła chilijska agencja ochrony środowiska już 2018 roku. Okazało się, że Kanadyjczycy z Barrick Gold naruszali zasady licencji środowiskowej. Wydobywcom zarzucono 33 przewinienia, w tym „liczne awarie związane z odprowadzaniem skażonej wody”, „niszczenie flory” i „nieodpowiednie monitorowanie skutków swojej działalności".
„Agencja ochrony środowiska działała legalnie i prawidłowo zdecydowała o ostatecznym zamknięciu kopalni, a nie tylko częściowym lub czasowym zawieszeniu prac” – napisał sąd.
W Pascua Lama – która miała się stać największą na świecie kopalnią odkrywkową złota i srebra – Barrick Gold chciał zainwestować łącznie 8 miliardów dolarów. Zaczęto budować w 2006 roku (na wysokości 4,5 tys. mnpm). W 2013 roku prace zamrożono, a w 2018 roku chilijska agencja ochrony środowiska zadecydowała o likwidacji przedsięwzięcia. Teraz sąd przychylił się do tej decyzji.