Ministrowie planują nowe prawo zabraniające dużym firmom wykorzystywania produktów z nielegalnie wylesionych gruntów. Jednak firmy twierdzą, że prawo powinno mieć zastosowanie do wszystkich wylesień, niezależnie od tego, czy jest to legalne, czy nielegalne.
Dzieje się tak, ponieważ wpływ na klimat i przyrodę jest taki sam, jeśli drzewa są ścięte legalnie, czy nie.
Firmy napisały list do rządu w dniu zakończenia konsultacji w sprawie ochrony lasów.
W liście czytamy: „Ograniczenie działań do nielegalnego wylesiania nie doprowadziłoby do zatrzymania utraty naturalnych ekosystemów, zwłaszcza gdy rządy mają swobodę decydowania, co jest legalne”.
Wśród 21 sygnatariuszy są m.in. Unilever, Tesco, Lidl, Nando's, Nestle, producent gotowej żywności Greencore i producent kurczaków Pilgrim's Pride.
Obecnie plany brytyjskiego rządu odnoszą się tylko do dużych firm, takich jak wspomniane, ale sygnatariusze twierdzą, że pozwoliłoby to średnim firmom kontynuować import dużych ilości towarów z wcześniej zalesionych gruntów.
Duzi naciskają na równe szanse, aby mniejsi nie uzyskali przewagi konkurencyjnej.
List stanowi przełom dla działaczy na rzecz środowiska
Działacze od dawna argumentują, że Wielka Brytania nie powinna chronić własnego krajobrazu – jak postuluje premier – jeśli składniki brytyjskiej żywności lub pasz, takie jak wołowina, kakao, soja, kauczuk i olej palmowy, przyczyniają się do zniszczenia środowiska za granicą..
Robin Willoughby, z zielonej grupy Mighty Earth, mówi: „Proponowane ustawodawstwo będzie nadal zezwalać na szalejące wylesianie w gorących miejscach, takich jak Indonezja i Brazylia (gdzie większość wylesiania jest legalna). Ponieważ Amazonka płonie, a lasy wycinane są w zastraszającym tempie, natura nie dostrzega różnicy między legalnym a nielegalnym wylesianiem”.
Moje, twoje, wspólne
Rzecznik rządu zgodził się, że ekspansja rolnictwa nie powinna niszczyć innych ekosystemów, a ministrowie obiecali zbadać sposoby uniknięcia tego efektu „przemieszczenia”. Rzecznik powiedział, że walka z nielegalnym wyrębem lasów jest oczywistym punktem wyjścia. Dodał: „Nasze proponowane podejście ma na celu walkę z nielegalnym wylesianiem, które odpowiada za prawie 50 proc. wylesiania na świecie, ale blisko 90 proc. w kluczowych miejscach, w tym w części Amazonii. Gdyby obowiązujące w Brazylii przepisy dotyczące lasów były odpowiednio egzekwowane, eksperci uważają, że lesistość wzrosłaby o 10 proc”..
Chris Brown, dyrektor ds. zrównoważonego zaopatrzenia w firmie Asda, powiedział: – Z zadowoleniem przyjmujemy dotychczasowe wysiłki rządu w celu przeciwdziałania wylesianiu. Jednak obecne plany nie wystarczą, aby chronić delikatne ekosystemy. Potrzebujemy kompleksowych raportów w całym łańcuchu dostaw, a także zachęt dla dostawców, którzy dążą do produkcji bardziej przyjaznej dla środowiska. Konsumenci są niezadowoleni z produktów związanych z nielegalnym wylesianiem, zwłaszcza w Amazonii.
Według niedawnej ankiety przeprowadzonej przez organizację WWF, 67 proc. brytyjskich konsumentów twierdzi, że chce, aby rząd zrobił więcej, aby rozwiązać ten problem.
Około 81 proc. respondentów domagało się większej przejrzystości w zakresie pochodzenia produktów importowanych do Wielkiej Brytanii.
Doniesienia pokazują, że wylesianie w Amazonii gwałtownie wzrosło w tym roku
Szacuje się, że wycinka drzew i karczowanie gruntów, zwykle pod uprawy, są odpowiedzialne za 11 proc. globalnej emisji gazów cieplarnianych.
Chociaż niektórzy ekolodzy poparli pismo do rządu, inni twierdzą, że proponowane cele są niewystarczające.
Na przykład McDonald's wyznaczył termin 2030 na usunięcie produktów z lasów deszczowych ze swojego łańcucha dostaw – data, według krytyków, jest zdecydowanie za późna.
Sprawa jest jednak skomplikowana. Grupa Palm Oil Monitor obawia się skutków proponowanych zmian dla drobnych rolników na odległych obszarach. Oświadczyła więc: „Nie wszystkie wylesiania są złe. Jeśli kraj rozwijający się musi wycinać lasy, aby sadzić rośliny i wyżywić swoich mieszkańców, nie można tego uznać za złe”.