Czy pandemia wpłynęła na branżę funeralną? Firmy pogrzebowe: Rentowność spadła

Czy pandemia wpłynęła na branżę funeralną? Firmy pogrzebowe: Rentowność spadła

Pogrzeb
Pogrzeb Źródło: Shutterstock
Branża funderalna w trakcie pandemii koronawirusa uskarża się na wzrost wydatków związanych m.in. z większymi kosztami środków dezynfekujących. Wzrosły więc koszty firm, a jak mówią przedstawiciele branży: wydatki na pochówki utrzymują się na tym samym poziomie.

Mamy pandemię, skutkującą większą liczbą zgonów, „Rzeczpospolita” przyjrzała się więc zyskom branży funeralnej. Okazuje się, że wyceniana na 2,5 miliarda złotych branża nie zalicza obecnego okresu do czasu prosperity.

Periodyk cytuje Witolda Skrzydlewskiego, właściciela jednej z największych firm pogrzebowych w Polsce, który mówi bez ogródek, że „każdy w naszej branży chciałby wrócić do sytuacji sprzed pandemii”.

Pogrzeby skromniejsze, a ceny wzrosły

Dlaczego tak się dzieje? Chociaż zgonów jest faktycznie więcej, a przedsiębiorstwa pogrzebowe mają nawet od początku października zatory, to rentowność spadła, ponieważ wzrosły ceny dezynfekcji, a ceny niezbędnego sprzętu (chociażby rękawiczek) poszybowały jak nigdy dotąd. Firmy pogrzebowe wydają nawet 4-krotnie więcej na środki dezynfekujące i niezbędne artykuły.

Koszty firm wzrosły, a tymczasem wydatki na pochówki utrzymują się na tym samym poziomie, co przed pandemią. Robert Czyżak, prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej i właściciel domu pogrzebowego Apokalipsa, mówi „Rzeczpospolitej”, że same pogrzeby w tym czasie, w tym przede wszystkim chorych zmarłych na COVID-19, są zdecydowanie skromniejsze.

Eksport wzrósł, ale tylko na chwilę

Bliscy wybierają tańsze trumny, mniejsze wieńce i nie ubierają zmarłych do trumien tak kosztownie, jak to było wcześniej. Koszt średni pochówku (bez grobu) wynosił 3,9 tys. zł, teraz wynosi 2,8 tys. zł. Rzadko wydatki na pogrzeby przekraczają zasiłek z ZUS-u (4 tys. zł.), a bywało to regułą przed pandemią.

Na większe zyski, po krótkotrwałym wzroście, nie mogą też liczyć więksi i mniejsi producenci trumien. Boom wiosenny (10 proc. wzrost) właściwie się skończył, a eksport ustabilizował się. Stabilizacji zresztą, a nie wzrostów i spadków, oczekuje cała branża, podsumowuje gazeta.

Czytaj też:
74-letnia Brytyjka i jej dwaj synowie zmarli na COVID-19 w odstępie 5 dni od siebie. Rodzina pożegnała ich razem

Źródło: Rzeczpospolita