O projekcie wprowadzającym strefy czystego transportu w polskich miastach pisaliśmy wczoraj. W TVN24 do propozycji Ministerstwa Klimatu i Środowiska odniósł się Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego. Wg niego projekt zawiera błędy.
„Chcieli dobrze, ale nie wyszło”
– Kierunek jest bardzo dobry, podąża [nim] cała Unia Europejska, takich stref czystego transportu mamy ponad 230 […], w Polsce nie mamy tej strefy jeszcze ani jednej. Propozycja [resortu klimatu] obarczona jest szeregiem poważnych błędów – powiedział Siergiej.
W dalszej części rozmowy wymienił te, jego zdaniem, błędy. To m. in. nieobjęcie zakazem wjazdu mieszkańców stref, rewolucyjne, a nie ewolucyjne propozycje wprowadzenia nowych przepisów, czy brak zwrócenia uwagi, że samochody benzynowe i z silnikami Diesla emitują różne ilości zanieczyszczeń.
„Brak ograniczenia ruchu to poważna wada”
Rozmówca mówił też o ograniczeniu ruchu samochodów w centrach miast, które automatycznie powoduje spadek liczby szkodliwych substancji. Powołał się na przykład wiosennego lockdownu, podczas którego tak w europejskich, jak i polskich miastach nastąpiło oczyszczenie powietrza związane z mniejszym ruchem. W projekcie resortu klimatu o ograniczeniu ruchu nie ma ani słowa, dodał Siergiej.