Obostrzenia koronawirusowe. Ta branża zostanie „odmrożona” jako pierwsza

Obostrzenia koronawirusowe. Ta branża zostanie „odmrożona” jako pierwsza

Zakupy w trakcie pandemii
Zakupy w trakcie pandemiiŹródło:Shutterstock / Dziurek
Obostrzenia wprowadzone w Polsce w związku z pandemią koronawirusa dają się we znaki wielu branżom. Które z nich jako pierwsze mogą liczyć na odmrożenie? Minister zdrowia Adam Niedzielski uchylił rąbka tajemnicy.

Rząd do 31 stycznia przedłużył restrykcje, które mają ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa w Polsce. Zamknięte są m.in. hotele, siłownie, restauracje, a w galeriach handlowych działają tylko nieliczne sklepy. – Z punktu widzenia epidemicznego w pierwszej kolejności do „otwarcia” jest handel – wyjaśnił w czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski. Zapewniał, że rząd chce podejmować decyzje wychodzące naprzeciw oczekiwaniom społecznym, ale tłumaczył zarazem, że trudno przewidzieć scenariusz rozwoju epidemii.

Minister zdrowia w TVN 24 podkreślił, że choć w Polsce sytuacja epidemiczna jest stabilna, to jednak w krajach europejskich sygnały są zupełnie inne – zaostrzanie ograniczeń i eskalacja zachorowań. Zapytany, czy jego zdaniem fala pandemiczna przetaczająca się przez Europę może trafić do nas, przyznał, że jest takie ryzyko. – Trudno przypuszczać, żeby Polska była zieloną wyspą, podczas gdy granice na wirusa raczej szczelne nie są – dodał.

Znoszenie obostrzeń w Polsce. Kiedy decyzje?

W jego ocenie, przez najbliższe tygodnie w kraju nadal występować będzie trend, jak to ujął, „spadkowo-stabilizujący”, co jest także skutkiem obostrzeń wprowadzonych po świętach. Jak zaznaczył, musi jednak patrzeć również na sytuację w innych państwach i trudno mu przewidzieć, czy bardziej prawdopodobny jest scenariusz spadku czy wzrostu zakażeń.

Niedzielski zapytany, czy myśli o odmrażaniu gospodarki i życia społecznego, wyjaśnił, że rząd cały czas o tym myśli i chce podejmować decyzje wychodzące naprzeciw oczekiwaniu społecznemu. – Z drugiej strony jeżeli doprowadzimy do tego, że przegrzejemy i pozwolimy trzeciej fali wystartować z tego poziomu, na którym jesteśmy, czyli 8-10 tys. zakażeń tygodniowo, to szczyt tej fali wyjdzie poza okolice 30 tysięcy – podkreślił. Tego, jak dodał, system opieki zdrowotnej nie wytrzyma.

Jak wskazał minister, z punktu widzenia epidemicznego w pierwszej kolejności do otwierania jest handel. Priorytetem, jak mówił, są też szkoły. Jak wyjaśnił, kolejnych – po powrocie do nauki stacjonarnej klasach I-III – decyzji dotyczących szkół można spodziewać się najwcześniej na początku lutego.

Autorka: Agnieszka Ziemska

Czytaj też:
Tadeusz Kościński z radą dla Polaków: Wyciągnijmy pieniądze „spod materaca” i zacznijmy wydawać

Źródło: PAP