Kiedy należy się spodziewać luzowania obostrzeń? Czy hotele będę otwarte już na majówkę? Na te pytania w Radiu Zet odpowiedziała Olga Semeniuk, wiceminister rozwoju, pracy i technologii.
– To zależy od naszej dyscypliny i tego, jakie będą liczby (zachorowań). Na razie nie są one zadowalające. Nie ma więc jeszcze decyzji w sprawie weekendu majowego – powiedziała. – Cały czas żyjemy w trybie awaryjnym, dlatego lepiej zakładać scenariusz gorszy – dodała.
Odmrażanie gospodarki
Wiceminister została zapytana również o to kiedy można się spodziewać odmrażania gospodarki i które branże zostaną otwarte jako pierwsze.
– Chcielibyśmy równocześnie otworzyć wszystkie branże – powiedziała. – W zeszłym roku nastąpiła to w momencie, gdy następowało ocieplenie, i część przedsięwzięć można było organizować na otwartej przestrzeni. Ale wstrzymałabym się od jednoznacznych deklaracji kiedy będzie to możliwe – dodała Olga Semeniuk. Jak zaznaczyła, chodzi o m.in. wesela, czy imprezy, które mogą się odbywać na otwartej przestrzeni.
Ile firm już upadło?
Olga Semeniuk została zapytana o dane dotyczące upadłości firm z powodu pandemii. Wiceminister nie podała jednak szczegółowych danych. Zapewniła jednak, że rząd obserwuje te statystyki w sposób sektorowy.
– Polski Instytut Ekonomiczny prowadzi badania i sprawdza, które sektory są najbardziej obciążone. Widzimy, ile firm zawiesza się i ogłasza upadłość. Patrzymy na ten problem sektorowo. Wiemy, że najbardziej poszkodowane są branże turystyczna, fitness i gastronomiczna – powiedziała.
Nowy Ład
Wiceszefowa resortu rozwoju przybliżyła także możliwy termin ogłoszenia przekładanego z powodu pandemii Nowego Ładu.
– Mam nadzieję, że założenia Nowego Ładu poznamy w maju. Nie jest to oczywiście przesądzone, bo zależy to od rozwoju pandemii i sytuacji w szpitalach – przyznała. Odniosła się także do przecieków dotyczących zmian w systemie podatkowym. Według nowych założeń osoby zarabiające ponad średnią krajową powinny się liczyć ze wzrostem poziomu daniny odprowadzanej do kasy państwa.
– Nikt nie lubi płacenia podatków, ale żyjemy w trudnych czasach, gdy sprawiedliwość społeczna między różnymi klasami jest bardzo ważna. Musimy patrzeć na obciążenie różnych klas społecznych. System podatkowy musi być dostosowany do sytuacji gospodarczej danego kraju – powiedziała Olga Semeniuk. Skomentowała także jeden z pomysłów, który miałby dotyczyć skrócenia czasu pracy.
– Nie jest brane pod uwagę skrócenie czasu pracy do czterech dni w tygodniu, ani krótszym wymiarze czasy dziennie – powiedziała.
Czytaj też:
Wielkopolska. Policja przerwała wesele. W lokalu było 81 osób