Przechorowałeś Covid-19? Przekonują, że wywalczą dla Ciebie odszkodowanie

Przechorowałeś Covid-19? Przekonują, że wywalczą dla Ciebie odszkodowanie

Koronawirus w Niemczech, zdjęcie ilustracyjne
Koronawirus w Niemczech, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / franconiaphoto
Oszuści przekonują, że są w stanie wywalczyć odszkodowanie za przechorowanie Covid-19. To szyte grubymi nićmi, ale i tak niektórzy dają się na to nabrać. Aby uprawdopodobnić swoje działania, oszuści stworzyli nawet fałszywe profile w mediach społecznościowych

Odszkodowanie za zakażenie koronawirusem? Za czas spędzony w domu, problemy z oddychaniem, niepewność, strach, a może i hospitalizację? Fantastycznie byłoby dostać pieniądze, ale od kogo i w jakiej procedurze? Nie trzeba szczególnie analitycznego podejścia, by dojść do wniosku, że oferta firmy, która obiecuje pomoc w uzyskaniu odszkodowania za przechorowanie Covid-19, to oszustwo.

Mimo to są ludzie, którzy się na to nabierają. Informuje o tymzespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego polskiego sektora finansowego. Pod płaszczykiem pomocy w otrzymaniu pieniędzy przestępcy wyłudzają dane do bankowości elektronicznej, narażając internautów na utratę środków.

twitter

Jeżeli wprowadzimy swoje hasło do bankowości na stronie stworzonej przez oszustów, zostanie ono automatycznie przesłane do oszustów, którzy będą mogli wyczyścić nasze konto ze wszystkich środków. Aby uprawdopodobnić swoje działania, oszuści stworzyli nawet fałszywe strony w mediach społecznościowych.

Jest takie powiedzenie, że chciwy traci dwa razy. Niestety, ale ma ono zastosowanie również w tej sytuacji. Kto uwierzy, że ktokolwiek (rząd? samorząd?) miałby wypłacić jakiekolwiek odszkodowanie za przechorowanie, może stracić oszczędności. Nie wolno wierzyć we wszystko, co widzimy w internecie – oszustów wszak nie brakuje i są mistrzami w dopasowywaniu oszukańczych scenariuszy do bieżących wydarzeń. Kiedy rozpoczęła się loteria szczepionkowa, rozsyłali fałszywe informacje o wygranej. By ją odebrać, wystarczyło kliknąć w link. Rozsyłali też smsy z informacjami o rzekomej wygranej w spisie powszechnym czy problemach z wypłacą świadczeń, np. 300+. Rozwiązaniem miało być, a jakże, kliknięcie w link. To bardzo ryzykowne, bo w rezultacie oszuści potrafią uzyskać dostęp do bankowości internetowej ofiary.

Czytaj też:
Oszustwa "na pracownika banku". 28-latka nie wybaczy sobie tej rozmowy