Główny Urząd Statystyczny podał ostateczne dane dotyczące wzrostu cen towarów i usług w marcu 2022 roku. Inflacja na poziomie 11 proc. r/r odnotowana w marcu br. to najwyższy poziom tego wskaźnika od lipca 2000 r., kiedy wyniósł on 11,6 proc.
Inflacja napędzana nie tylko z zewnątrz
Dwucyfrowa inflacja to – w zgodnej ocenie ekonomistów – przede wszystkim pokłosie szoków cenowych po wybuchu wojny na Ukrainie. Szczególnie widoczne są one w odniesieniu do cen paliw (ceny paliw do prywatnych środków transportu wzrosły o 33,5 proc.) oraz cen nośników energii (wzrosły o 24,3 proc. r/r, w tym gazu – o 49,2 proc. r/r i opału – o 61,3 proc. r/r).
Jednocześnie utrzymuje się wysoka inflacja cen żywności, które w marcu były o 9,6 proc. wyższe niż przed rokiem, natomiast analitycy wskazują, że w tym przypadku podwyżki mogą rozłożyć się na kilka kolejnych miesięcy. Ponadto, inflacja może nasilić się również ze względu na zacieśnienie restrykcji covidowych w Chinach.
Inflacja będzie jeszcze wyższa
W konsekwencji, według analityków, inflacja będzie coraz wyższa do lata (prawdopodobnie do czerwca), kiedy sięgnie ponad 12, a być może 13 proc. rok do roku. Wskaźnik średnioroczny prognozowany jest w tym roku na poziomie 10,8-11%.
Ekonomiści szacują na podstawie dzisiejszych danych, że inflacja bazowa w marcu wyniosła 6,9-7 proc. r/r (wobec 6,7 proc. w lutym) i osiągnęła najwyższy poziom w historii publikacji tych danych przez Narodowy Bank Polski (tj. od stycznia 2001 r.).
Rada Polityki Pieniężnej dalej będzie podnosiła stopy procentowe
Według nich Rada Polityki Pieniężnej w maju po raz ósmy z rzędu podniesie stopy procentowe, choć najprawdopodobniej mniej niż w kwietniu br., kiedy podwyższyła stopy o 100 pb.
– Inflacja osiągnie szczyt w wakacje – będzie to około 12,5-13,0 proc. Spodziewamy się, że wzrost cen żywności sięgnie nawet 14 proc. Także ceny energii i paliw utrzymają się na wysokich poziomach. CPI zacznie spadać w ostatnim kwartale 2022 roku – wzrost cen pozostanie jednak dwucyfrowy do końca roku – mówi analityczka Polskiego Instytutu Ekonomicznego Aleksandra Beśka.
– Powrót inflacji do celu NBP, przy założeniu, że tarcze antyinflacyjne będą likwidowane z początkiem 2024 r., może nastąpić w mojej opinii dopiero w 2026 r. – twierdzi główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek.
– Oczekujemy, że w maju RPP dokona kolejnej podwyżki stóp procentowych, chociaż jej skala może być niższa niż w kwietniu, kiedy stopy podniesiono o 100 pb. W 2022 stopa referencyjna NBP może wzrosnąć do 6,5 proc., a w 2023 potencjalnie nawet do 7,5 proc. – dodaje ekonomista ING Banku Śląskiego Adam Antoniak.
Czytaj też:
Belka: Jeśli tego nie zrobimy, stracimy kontrolę nad inflacją