Chiny utraciły kontrolę nad ogromną rakietą. Nikt nie wie, gdzie dokładnie spadnie

Chiny utraciły kontrolę nad ogromną rakietą. Nikt nie wie, gdzie dokładnie spadnie

Start rakiety Long March 5B
Start rakiety Long March 5B Źródło:Wikimedia Commons
W cieniu przepychanek NASA z Roskosmos o uczestnictwo w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, Chiny budują swoją stację. Ma to swoje efekty uboczne.

Chiny od kilku miesięcy na poważnie ruszyły z budową swojego odpowiednika Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Pierwszy moduł Tiangong został wprowadzony na orbitę Ziemi 29 kwietnia 2021 roku. Jednak już wcześniej dostarczano tam mniejsze elementy przyszłej stacji. Operacje te wymagają zastosowania rakiety Long March 5B, czyli ogromnego pojazdu, który ma swoje bardzo znaczące efekty uboczne.

Chińska rakieta spadnie na Ziemię

Mowa o głównym module rakiety, który jest tak duży, że podczas deorbitacji nie jest w stanie całkowicie spalić się w atmosferze Ziemi. Element mierzy ponad 30 metrów wysokości i waży około 22 ton, to co jest możliwe w przypadku innych rakiet, w przypadku Long March nie działa. Chińska konstrukcja jest jednak zwyczajnie za duża.

W misjach kosmicznych, gdy rakiety nie mają możliwości samodzielnego lądowania i ponownego użycia, wykorzystuje się atmosferę Ziemi do tego, aby pozostałości głównego elementu zostały zniszczone. Drugi element rakiety po umieszczeniu ładunku na odpowiedniej orbicie, przeważnie kierowany jest w głąb kosmosu, lub deorbitowany w celu zniszczenia w atmosferze Ziemi.

Long March spadnie na Ziemię, ale nie wiadomo gdzie

Sytuacja, którą obecnie obserwujemy, nie jest pierwszym tego typu problemem. Resztki rakiety Long March 5B spady na Ziemię już zarówno w 2020, jak i 2021 roku. Przed rokiem złom wylądował w Oceanie Indyjskim. Dużo bardziej niebezpiecznie było jednak w 2020 roku, gdy resztki, a wśród nich nawet dwunastometrowe pręty, spadły na jedną z wiosek w Wybrzeżu Kości Słoniowej. Nikt wtedy nie ucierpiał, ale sytuacja była groźna.

Naukowcy uspokajają jednak, że szansa, że resztki rakiety kogokolwiek zranią, wynosi sześć na dziesięć miliardów. Co ciekawe zarówno NASA, jak i ESA przyjmują, że wystrzelenie misji kosmicznej jest możliwe, gdy tego typu szansa nie przekracza jeden na dziesięć tysięcy.

Czytaj też:
Na Księżycu powstały dziwne kratery. NASA ma swoje podejrzenia

Źródło: WPROST.pl