Były polski miliarder zatrzymany. Podejrzany o 19 przestępstw

Były polski miliarder zatrzymany. Podejrzany o 19 przestępstw

MarcPol
MarcPol Źródło:Wikimedia Commons
Marek M., założyciel sieci marketów MarcPol, został zatrzymany. Prokuratura zarzuca mu liczne oszustwa na szkodę kontrahentów.

Jak podaje „Puls Biznesu”, prokuratura postawiła Markowi M. 19 zarzutów, związanych z oszustwami na szkodę kontrahentów, firm, którymi zarządzał, oraz wierzycieli. Na liście pojawiają się też zarzuty korupcji.

– Zarzuty związane są głównie z działalnością podejrzanego w MarcPolu, ale nie tylko. Po ich przedstawieniu wystąpiliśmy do sądu o zastosowanie wobec Marka M. aresztu tymczasowego, a sąd, powołując się na obawę matactwa i grożącą surową karę do 15 lat, zdecydował o areszcie – poinformował dziennik Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu.

Kolejne zatrzymanie

To kolejne zatrzymanie Marka M.W zeszłym roku były miliarder usłyszał zarzuty wyrządzenia spółce, którą kierował, szkody w wysokości 30 mln złotych.

– Markowi M. przedstawiliśmy zarzut, że od czerwca 2008 r. do grudnia 2013 r. nadużył udzielonych uprawnień, związanych ze sprawowaniem funkcji prezesa MarcPolu i podejmował nieuzasadnione ekonomicznie decyzje, godzące w interes majątkowy spółki, które doprowadziły do wyrządzenia MarcPolowi szkody w wysokości nie niższej niż 29 mln zł - mówiła wtedy Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Wraz z prezesem spółki prokuratura postawiła identyczne zarzuty byłej wiceprezes Iwonie Z. Jednym z głównych elementów, który wzbudził podejrzenia prokuratury, są umowy dotyczące nieruchomości, a w szczególności jednej z nich, która znajduje się w podwarszawskiej Podkowie Leśnej.

Były miliarder

Jeszcze w 2010 roku Marek M. znalazł się na czwartym miejscu najbogatszych Polaków „Wprost”. Jego majątek wyceniliśmy wtedy na 3,9 miliarda złotych.

Prowadził sieć 150 supermarketów, która przynosiła rocznie 2,3 mld zł przychodów. Wynajmował 300 punktów handlowych, głównie na Dworcu Centralnym w Warszawie. Prowadził garaże podziemne pod warszawskim pl. Defilad. Należało do niego sześć innych firm handlowych i deweloperskich. Same jego nieruchomości były wyceniane na 800 mln zł. Dzisiaj, przynajmniej oficjalnie, nie ma prawie nic.

Czytaj też:
Wielkie powroty na listę 100 najbogatszych. Byli w dołku, dzisiaj znów są milionerami
Czytaj też:
30 najbogatszych Polaków 30-lecia

Źródło: Puls Biznesu