Soboń: Skończyły się czasy taniego pieniądza na rynku. To ogromny problem

Soboń: Skończyły się czasy taniego pieniądza na rynku. To ogromny problem

Artur Soboń
Artur Soboń Źródło:PAP / Piotr Nowak
Rentowność polskich obligacji skarbowych waha się między 8 a 9 proc., a BGK odwołał ostatnio jedną z aukcji. Pozyskiwanie długi jest nie tylko coraz droższe, ale też coraz trudniejsze.

W poniedziałek 31 października poznamy najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące inflacji w Polsce. Wrześniowy odczyt wskazał 17,2 proc., czy w październiku można spodziewać się przekroczenia poziomu 18 proc.? Między innymi o to pytany był na antenie RMF FM wiceminister finansów Artur Soboń.

Inflacja w październiku powyżej 18 proc.

– Przewiduje, że ten pułap nie jest wykluczony. Jeśli chodzi o czynniki, które dziś głównie tworzą presję na wzrost cen, czyli przede wszystkim ceny energii i żywności, aby miały mniejsze znaczenie w październiku niż we wrześniu – powiedział wiceminister finansów Artur Soboń.

Skoro Ministerstw Finansów przewiduje kolejny wzrost inflacji, to kiedy można się spodziewać osiągnięcia szczytu i początku obniżek? – Wszyscy na rynku są dziś mniej więcej zgodni do tego, że szczyt inflacji przypadnie na ten kwartał, czyli koniec roku 2022. Presja inflacyjna na początku każdego roku, nie mówiąc już o tak wyjątkowej sytuacji, jest wysoka ze względu na ceny energii. Wszyscy, nawet najwięksi pesymiści wskazują, że inflacja będzie w przyszłym roku spadać i na końcu roku osiągnie poziom jednocyfrowy – ocenił Artur Soboń.

Wiceminister był pytany także o sposoby na ulżenie obywatelom w kwestii ciągle rosnących cen podstawowych produktów. Czy rząd zamierza dalej przedłużać tak zwane tarcze antyinflacyjne? – To nie jest wykluczone. My obecnie analizujemy różne rozwiązania podatkowe, które mogłyby oddziaływać w podobny sposób, jak proste przedłużenie obecnie obowiązujących tarcz antyinflacyjnych. Decyzje o przedłużeniu tarcz podejmujemy w okresach kwartalnych. To może być nieco niekomfortowe dla rynku. Każdego miesiąca kosztuje nas to 2,5 mld złotych, więc musimy być ostrożni w podejmowaniu takich decyzji – powiedział wiceminister finansów.

Ceny paliw

Ważnym czynnikiem, który wpływa na wzrost cen wielu produktów i usług, są ciągle wysokie ceny paliwa. – Zrobiliśmy dwie rzeczy, które mogliśmy zrobić. Po pierwsze to wyjęcie z ceny paliwa podatku od sprzedaży detalicznej i podatku VAT do najniższego poziomu w UE i niższym niż minimalny poziom wynikający z dyrektywy. Z drugiej strony Orlen prowadzi taką politykę, aby ta marża była racjonalna – powiedział Artur Soboń.

Problemem dla gospodarki jest także coraz większy problem z dostępem do finansowania inwestycji i pozyskiwania pieniędzy z rynku. Rentowność 10-letnich obligacji Skarbu Państwa waha się między 8 a 9 proc., czyli najwięcej od dawna. – To jest ogromny problem dla wszystkich. Skończyły się czasy taniego pieniądza na rynku. Dwie nie najgorsze informacje są takie, że udział tego, co pożyczamy za granicą, spadł do 25 proc., a relacja polskiego deficytu całego sektora wyniesie około 4 proc. Obsługa tego zadłużenia będzie nas kosztowała około 2 proc. PKB. Przez lata mieliśmy bardzo stabilny budżet – ocenił Artur Soboń.

Czytaj też:
Rekordowa inflacja. Ponad połowa firm podnosi ceny
Czytaj też:
Benzyna jest droga, ale politycy ceny nie zmienią. Ani PiS, ani Tusk nie są winni