Victor Orban blokuje dziewiąty pakiet sankcji. Ma niespodziewanego sojusznika

Victor Orban blokuje dziewiąty pakiet sankcji. Ma niespodziewanego sojusznika

Victor Orban
Victor Orban Źródło: Shutterstock / Alexandros Michailidis
Dziewiąty pakiet sankcji gospodarczych przeciwko Rosji miał wejść w życie wyjątkowo gładko i bez większych problemów. Rzeczywistość okazała się być jednak mało zaskakująca.

– Unia Europejska finalizuje prace nad dziewiątym pakietem sankcji przeciwko Rosji – powiedział Polskiej Agencji Prasowej już 6 grudnia stały przedstawiciel Polski przy Unii Europejskiej Andrzej Sadoś. – Zakończyliśmy pewien etap prac. W tych dniach finalizujemy kolejny, dziewiąty pakiet sankcji, które mają realnie ograniczyć potencjał rosyjskiej maszyny wojennej – dodał. Jest to potwierdzenie słów, które pod koniec listopada wypowiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej.

Wcześniej o propozycjach, które przedstawiła Komisja Europejska, mówiła jej przewodnicząca Ursula Von der Leyen. – Ciężko pracujemy, aby uderzyć w Rosję tak, jak najbardziej boli i aby jeszcze bardziej osłabić jej możliwość finansowania wojny przeciwko Ukrainie. Mogę dziś ogłosić, że pracujemy z pełną siłą nad ogłoszeniem dziewiątego pakietu sankcji. Jestem przekonana, że niedługo zatwierdzamy globalną cenę maksymalną na rosyjską ropę naftową – zapowiedziała 24 listopada Ursula Von der Leyen.

Dziewiąty pakiet sankcji. Nadal brak porozumienia

Podobnie jak w przypadku poprzednich pakietów sankcji, także i ustalenie dziewiątek zdaje się trudniejsze, niż wydawało się podczas pierwszych spotkań. Mimo optymizmu, który wykazywali zarówno polski ambasador w Brukseli, jak i szefowa Komisji Europejskiej, rozmowy na szczeblu ministrów znów okazują się problematyczne.

Ministrowie spraw zagranicznych krajów członkowskich nie porozumieli się w sprawie kolejnego pakietu rozwiązań, które mają uderzyć w gospodarkę Rosji. Dokument wrócił na poziom ambasadorów, którzy dalej mają negocjować jego możliwą do przyjęcia wersję.

Utrzymać relacje z Rosją

Część krajów członkowskich ma jednak poważne zastrzeżenia wobec nowych rozwiązań. Wśród hamulcowych są Węgry, co nie powinno już dziwić, gdyż powtarza się to przy kolejnych pakietach sankcji. Niespodzianką może być za to Belgia, która otwarcie mówi o potrzebie złagodzenia sankcji, które UE chce nałożyć na rosyjski sektor wydobywczy. Rząd Viktora Orbana, który jest mocno uzależniony od dostaw surowców oferowanych przez Kreml, że Unia powinna przemyśleć zwiększania presji na sektor gazowy i kolejne utrudnienia dla krajów, które importują surowiec z Rosji.

Dziewiąty pakiet sankcji

Kolejny pakiet zakłada dopisanie do listy sankcji aż 169 firm. Są wśród nich przedsiębiorstwa z branży militarnej, przemysłowej, ale także media i banki. Poszerzona ma zostać także lista sankcji personalnych. Według danych Euobserver mają być to aż 144 osoby. Są wśród nich m.in. prezenter telewizyjny Boris Korczewnikow, piosenkarz Grigorij Leps i bloger Dmitrij Puczkow (lepiej znany pod pseudonimem Goblin).

Czytaj też:
Dziewiąty pakiet sankcji. Na celowniku UE rosyjskie górnictwo, media i banki
Czytaj też:
KE z dziewiątym pakietem sankcji przeciwko Rosji. „Przez Putina Ukraińcy zamarzają w ciemnościach”

Opracował:
Źródło: Suddeutsche Zeitung / Euobserver