Polska niezadowolona z 10. pakietu sankcji. Morawiecki: Zbyt miękki, zbyt słaby

Polska niezadowolona z 10. pakietu sankcji. Morawiecki: Zbyt miękki, zbyt słaby

Wizyta premiera Mateusza Morawieckiego w Ukrainie, 24 lutego 2023 r.
Wizyta premiera Mateusza Morawieckiego w Ukrainie, 24 lutego 2023 r. Źródło: Flickr / Kancelaria Premiera
Unia Europejska przyjęła obiecany na rocznicę wybuchu wojny, 10. pakiet sankcji gospodarczych przeciwko Rosji. Rozmowy o jego kształcie nie były łatwe, a najmocniej o jego zaostrzenie zabiegała Polska.

Pierwsza rocznica wybuchu wojny w Ukrainie stała się okazją dla okazania wsparcia dla broniącego się kraju. Swoje sankcje gospodarcze przeciwko Rosji zaostrzyły Unia Europejska, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Kanada.

10. pakiet sankcji. Polska nie jest zadowolona

Jednak 10. pakiet sankcji, który ogłosiła Unia Europejska, nie jest taki, jakiego życzył sobie polski rząd. Swoje niezadowolenie z ostatecznego kształtu pakietu wyraził premier . Krytykował on przyjęte w rocznicę wybuchu wojny rozwiązania podczas wizyty w Kijowie.

– Jeśli chodzi o ten 10. pakiet sankcji, to nie jesteśmy z niego zadowoleni, dlatego że jest zbyt miękki, jest zbyt słaby. Proponujemy, aby znalazły się tam kolejne osoby, proponowaliśmy od dawna, żeby znalazły się kolejne rosyjskie produkty, w tym przypadku w szczególności zabiegamy o to, aby produkty sektora petrochemicznego, na przykład kauczuk, różne syntetyczne produkty, półprodukty, które Rosja sprzedaje, były również zablokowane, ponieważ w oparciu o tę sprzedaż Rosja zasila swoją machinę wojenną – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Sankcje na Rosję. Polska stawia warunki

Jak informują władze Unii Europejskiej, Polska miała być ostatnim krajem, który zaakceptował 10. pakiet sankcji. Polski rząd uważa bowiem, że nowe rozwiązania są zbyt łagodne.

Nowy pakiet został finalnie zaakceptowany, ale nasza delegacja postawiła sześć warunków:

  1. Pilne rozpatrzenie deportacji ukraińskich dzieci do Rosji

  2. Sankcje wobec Białorusi. Rząd oczekuje wprowadzenia ich do 27 lutego

  3. Sankcje skierowane w rosyjski sektor atomowy. Chodzi zarówno o utrudnienie dostaw paliwa jądrowego, jak i uderzenie w kierownictwo Rosatomu

  4. Ograniczenia w imporcie diamentów z Rosji, które planowano w 10. pakiecie, ale sprzeciwiła się temu Belgia, która jest głównym importerem kamieni szlachetnych

  5. Stworzenie mechanizmu wewnątrz UE, który będzie monitorował import rosyjskiego kauczuku syntetycznego do Europy

  6. Nałożenie sankcji na rosyjskich propagandzistów. Rząd miał przedstawił listę 150 takich osób.

Czytaj też:
Morawiecki o 10. pakiecie sankcji: Nie wszystkie kraje chcą zaostrzenia
Czytaj też:
Będzie 10. pakiet sankcji. Ursula von der Leyen: Cofają Rosję o pokolenie

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / Rzeczpospolita