"Konsolidacja firm zbrojeniowych wokół Bumaru"

"Konsolidacja firm zbrojeniowych wokół Bumaru"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Konsolidacja przemysłu zbrojeniowego obejmie także zakłady podległe ministrowi obrony oraz spółki skupione w Agencji Rozwoju Przemysłu - zapowiedział wicepremier Przemysław Gosiewski, otwierając w poniedziałek Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach.

"Dzisiaj na europejskim rynku potrzebne są silne i duże podmioty, taki podmiot będzie miała również Polska. Strategia, która została wdrożona w 2002 roku, otrzymała nowy impuls. Wokół grupy Bumar będą łączone inne zakłady przemysłu obronnego, również zakłady modernizacyjne podległe ministrowi obrony" - powiedział Gosiewski. Minister obrony zachowa kontrolę nad tymi zakładami.

Gosiewski poinformował, że strategia konsolidacji zakłada także przejęcie spółek skupionych dotychczas wokół Agencji Rozwoju Przemysłu. "Strategia zakłada budowę jednego, silnego podmiotu" - powiedział Gosiewski. Dodał, że utworzenie jednej dużej grupy ułatwi sprzedaż i zakupy, zapewni też, że na potrzeby całego przemysłu zbrojeniowego będzie działał silny ośrodek badawczo- rozwojowy. Licząca 19 podmiotów grupa Bumar ma się rozrosnąć do 36 firm. Zdaniem wicepremiera, utworzenie dwóch grup - wokół Bumaru i ARP - było przyczyną bałaganu w zakupach i sprzedaży uzbrojenia i amunicji. "Strategia zakłada też działania na rzecz pozyskania rynków, a także umocnienia się na rynku europejskim, gdzie jest bardzo silna konkurencja" - powiedział Gosiewski.

Minister obrony Aleksander Szczygło zapewnił, że MON zamierza wydawać pieniądze z budżetu na jak najnowocześniejsze wyposażenie i broń. "Nie stać nas na kupowanie tego, co przestarzałe" - powiedział. Dodał, że ta zasada dotyczy także zakupów od krajowych wytwórców. Pieniądze zaoszczędzone dzięki zaplanowanemu na przyszły rok zmniejszeniu poboru MON zamierza przeznaczyć właśnie na zakup uzbrojenia dla przechodzących na pełne zawodowstwo batalionów Wojsk Lądowych. "Trwają prace nad rządowym programem wieloletniego programu modernizacji Marynarki Wojennej" - powiedział minister.

Nakłady na modernizację tego rodzaju sił zbrojnych mają wynieść 12-13 mld zł. Z tego powodu - wyjaśnił Szczygło - będzie to program rządowy, a nie samego MON czy Marynarki, które nie udźwignęłyby takiego obciążenia budżetowego. Jak powiedział minister, przy projektach związanych z członkostwem w NATO - dostosowaniem baz lotniczych i morskich - "po latach, gdy bardziej zajmowano się PR-em niż pracą, trwa spokojna praca". Dodał, że można oczekiwać rychłego postępu przy budowie Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO w Bydgoszczy.

Wicepremier poinformował, że w ramach przyjętej przez rząd w ubiegłym roku strategii rozwoju i wsparcia przemysłu obronnego, wydatki na programy badawczo-rozwojowe mają wynieść prawie 3 mld zł w ciągu 5 lat, czyli po 600 mln zł rocznie - kilkakrotnie więcej niż w ostatnich latach. Dodał, że tegoroczne wydatki na wyposażenie armii to 4,2 mld zł, w przyszłym roku rząd chce przeznaczyć na ten cel 5 mld zł. Dodał, że rząd stara się o zwiększenie offsetu bezpośredniego - by jak najwięcej zobowiązań offsetowych zagraniczni dostawcy wypełniali lokując zamówienia w polskim przemyśle zbrojeniowym.

Mówiąc o perspektywach eksportowych, wiceminister obrony Marek Zająkała przypomniał, że Polska sprzedała Malezji 48 czołgów PT- 91. "Duże nadzieje wiążemy z kołowym transporterem opancerzonym Rosomak, przetarg w Malezji zostanie niebawem rozstrzygnięty". Dodał, że wiadomości o kontraktach można też oczekiwać z innych rynków zbytu - Indonezji, Indii i Algierii. Zająkała zaznaczył, że "ścieżka budżetowa" to nie jedyny sposób finansowania programów badawczo-rozwojowych, inne to współpraca z zagranicznymi przedsiębiorstwami i udział w programach Europejskiej Agencji Obrony.

Gosiewski przypomniał, że rząd przygotowuje narodowy program, który ma doprowadzić do zakupu śmigłowców dla wojska i służb MSWiA. Ma to być czwarte z największych przedsięwzięć modernizacyjnych po programach samolotu wielozadaniowego, transportera opancerzonego i kierowanych pocisków przeciwpancernych. "Będzie to jeden z największych programów w Europie, będzie wielkim wyzwaniem dla wojska, rządu, przemysłu sektora obronnego i jego partnerów" - powiedział. Podkreślił, że członkostwo w NATO i udział w koalicji antyterrorystycznej wymagają, by polskie wojsko było dobrze wyposażone i uzbrojone.

Zdaniem szefa MON, targi to dla wojska okazja do zapoznania się z najnowszymi technologiami niezbędnymi na współczesnym polu walki. Ambasador USA Victor Ashe podkreślił znaczenie coraz większej doskonałości technicznej. Claude Bolton z Departamentu Obrony dziękował Polsce za udział w operacjach w Iraku i Afganistanie. Zaliczył Polskę do liderów walki z terroryzmem i podkreślił bliską współpracę wojskową między Polską i Stanami Zjednoczonymi.

W XV MSPO bierze udział ponad 360 wystawców z ponad 20 krajów, swoją narodową ekspozycję ma w tym roku przemysł zbrojeniowy Stanów Zjednoczonych, reprezentowany przez ok. 30 firm oraz przedstawicieli administracji USA. Uczestnicy imprezy uczcili minutą ciszy dwóch pilotów, którzy zginęli w sobotę wykonując pokazy akrobatyczne na radomskim Air Show.

pap, ss