"Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?" – takie pytanie chce zadać Polakom w referendum Prawo i Sprawiedliwość. W spocie przywołano także wypowiedź dr Bogusława Grabowskiego, byłego członka RPP i rady gospodarczej Donalda Tuska, powołanej, gdy przewodniczący PO był premierem.
Grabowski o „rozbiciu Orlenu”
W cytowanym przez PiS fragmencie wywiadu, którego Grabowski udzielił Radiu ZET, były członek RPP mówił m.in. o prywatyzacji państwowych przedsiębiorstw, w tym takich gigantów, jak Orlen. W spocie PiS prezentuje „sklejkę” z kilku jego wypowiedzi, w których ekonomista nawołuje do prywatyzacji wszystkich państwowych przedsiębiorstw.
Na pytanie, czy opozycja powinna rozbić Orlen, według spotu PiS Grabowski odpowiada: „Absolutnie tak. Firmy paliwowe, energetyczne, porty, lotniska mają być prywatne? Tak”.
Co naprawdę powiedział Grabowski
W rzeczywistości, choć kontekst się zgadza, były członek RPP odpowiadał na pytania Bogdana Rymanowskiego nieco inaczej. Jak mówił, opozycja po wygraniu wyborów powinna „przywrócić zręby konkurencyjności na rynku paliw”.
„Jeżeli będzie to skutkowało rozbiciem albo wpuszczeniem zagranicznej konkurencji, absolutnie tak. Gospodarka musi być oparta na prywatnych podmiotach, działających na rynku konkurencyjnym, a nie państwowych, upolitycznionych, działających w warunkach monopolu” – powiedział Grabowski.
„Jakie rynki zostawiłby pan w ręku państwa?” – zapytał prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski.
„Tylko najbardziej strategiczne. Tak szczerze mówiąc, to ja nie widzę powodu, żeby w długim okresie jakiekolwiek były państwowe. Nawet firmy zbrojeniowe w Stanach Zjednoczonych są prywatne. Lotniska, wiadukty i autostrady też. Ja wiem, że Polakom to się wydaje niewyobrażalne. Bo my wyszliśmy z gospodarki centralnie planowanej. Jak pan zrobi badanie opinii publicznej, to każdy powie: firmy paliwowe? Energetyczne? Porty? Lotniska? Mają być prywatne? Tak. Mają być prywatne” – powiedział były członek RPP. Dodał jednak, że pod kontrolą państwa powinny być jedynie strategiczne sieci przesyłowe, czy rurociągi.
Kim jest Bogusław Grabowski?
Bogusława Grabowskiego PiS, prawdopodobnie z racji pełnionej przed laty funkcji, nazywa „zapleczem Tuska”. Jednak zarówno on, jak i władze Platformy Obywatelskiej, wielokrotnie dementowały wzajemne związki.
– Poglądy pana (Bogusława) Grabowskiego są jego prywatnymi poglądami. Nie widzę powodów, by komentować wypowiedzi różnych ekonomistów, bo są jego prywatnymi poglądami. Nie są elementami programu Platformy Obywatelskiej – powiedział Donald Tusk na konferencji prasowej w Styczniu, kiedy w jednym z wywiadów Grabowski ostro skrytykował programy socjalne, takie jak 500 Plus, czy 13. i 14. emerytura.
Dlaczego Grabowski jest przyklejany do PO? Za sprawą uczestnictwa w słynnej Radzie Gospodarczej powołanej przez Tuska w czasach jego premierostwa. Tyle że w gremium tym zasiadał również Mateusz Morawiecki. Grabowski nie jest związany z Platformą, nie jest nawet wymieniany jako kandydat w ewentualnym przyszłym rządzie tworzonym przez ugrupowanie Tuska.
Jedyna partia, z jaką związany był Grabowski to Ruch Społeczny AWS, bedący składową wielkiej koalicji prawicowych ugrupowań pod nazwą Akcja Wyborcza "Solidarność", która w 1997 roku wygrała wybory i utworzyła rząd w koalicji z Unią Wolności na czele którego stanął Jerzy Buzek. Grabowskiego wskazywano jako główny ekonomiczny mózg AWS, wymieniano go jako kandydata na ministra finansów (został nim ówczesny szef Unii Wolności Leszek Balcerowicz), ostatecznie rok po wygranej Akcji Grabowski trafił do utworzonej wtedy Rady Polityki Pieniężnej (RPP).
Czytaj też:
MOL przebija Orlen. Wakacyjny wyścig na obniżki cen paliwCzytaj też:
Orlen w rankingu Fortune Magazine. Takiego skoku jeszcze nie było