mTV, czyli polska kadra w mObywatelu. Mecze niczym „dobro kultury”

mTV, czyli polska kadra w mObywatelu. Mecze niczym „dobro kultury”

Robert Lewandowski (z prawej)
Robert Lewandowski (z prawej) 
mObywatel może zostać wkrótce wzbogacony o przydatną funkcję, która ucieszy miłośników kadry w różnych dyscyplinach. Możliwość obejrzenia Lewandowskiego i kolegów to „dobro polskiej kultury”, a przy okazji zachęci większą liczbę Polaków do pobrania aplikacji.

Gra kadra piłkarska, a człowiek na wyjeździe bez dostępu do telewizora – albo w ogóle nie posiada urządzenia ani nie ma wykupionej subskrypcji, bo na co dzień nie potrzebuje, ale jednak mecz chciałby obejrzeć. Okazuje się, że politycy uznali, że możliwość oglądania najważniejszych wydarzeń sportowych w dowolnym miejscu w czasie rzeczywistym jest dobrem kultury i chcą to udostępnić bezpłatnie. Służyć do tego ma system mObywatel, który wielu z nas już ma w smartfonie.

Aplikacja ta daje dostęp do najważniejszych dokumentów (prawo jazdy, dowód osobisty). Dużą popularnością cieszyła się w czasie pandemii, bo pojawił się w niej certyfikat szczepień, który był wymagany w trakcie zagranicznych podróży, a w pewnych momentach należało go okazać także przy wejściu do miejsc użyteczności publicznej, np. kin i muzeów.

twitter

Janusz Cieszyński o mTV

O tym, że mObywatel ma zostać wzbogacony o nową funkcję, poinformował na X (dawny Twitter) odpowiedzialny za cyfryzację minister Janusz Cieszyński.

„Transmisje sportowe to każdego roku najpopularniejsze programy i dlatego chcemy, aby dostęp do wszystkich meczów naszej kadry był zawsze w Waszych telefonach” – napisał Cieszyński.

Stream w mObywatelu został roboczo nazwany mTV.

„W nadchodzącej kadencji chcemy wzbogacić mObywatela o kolejną funkcję, którą roboczo nazwaliśmy mTV. Zagwarantuje ona dostęp nie tylko do wydarzeń sportowych, ale także do cyfrowych dóbr polskiej kultury. Wyprodukowane za publiczne pieniądze utwory będą musiały docelowo być udostępniane także w tej formule” – wyjaśnił Cieszyński.

Nie podał szczegółów, za to nie krył, że celem wzbogacenia aplikacji o użyteczną funkcję jest przekonanie większej liczby użytkowników do skorzystania z niej. Do aplikacji trafią nie tylko wydarzenia sportowe, ale także inne „wyprodukowane za publiczne pieniądze utwory”.

Czytaj też:
Aplikacja mObywatel 2.0 już od jutra. Ważne zmiany dotyczące użytkowników dróg
Czytaj też:
Premier świętuje sukces mObywatela 2.0. Ten mem zaboli polityków PO

Opracowała:
Źródło: Wprost