Czarny scenariusz prezesa amerykańskiego banku. Ostrzega przed „najgroźniejszym czasem od dekad”

Czarny scenariusz prezesa amerykańskiego banku. Ostrzega przed „najgroźniejszym czasem od dekad”

Jamie Dimon (po prawej)
Jamie Dimon (po prawej) Źródło:PAP/EPA / Michael Reynolds
Kryzys gospodarczy wcale się nie skończył? Spadająca w wolnym tempie inflacja i pogarszające się nastroje społeczne skłaniają część ekonomistów do snucia czarnych scenariuszy. Wśród nich jest szef JP Morgan.

Nie wszyscy ekonomiści wierzą w to, że kryzys gospodarczy wywołany przez wybuch wojny w Ukrainie, mamy już za sobą. Sceptycy uważają, że ze skutkami ostatnich wstrząsów geopolitycznych będziemy radzić sobie jeszcze przez dłuższy czas. Wśród czarnowidzów jest charyzmatyczny prezes amerykańskiego banku JP Morgan.

„Najgorszy czas od dekad”

Prezes banku JP Morgan Jamie Dimon, który znany jest z tego, że chętnie i w bardzo kwiecisty sposób komentuje sytuację gospodarczą, ponownie nie zawiódł. Podczas spotkania z inwestorami, którego głównym punktem była prezentacja kwartalnych wyników finansowych banku, poznaliśmy także prognozę prezesa na najbliższy czas. Jego słowa mogły zmrozić bardziej wrażliwych.

Oceniając obecną sytuację geopolityczną, a także stan światowych gospodarek, które nadal zmagają się z wysoką inflacją, wywołaną przez wybuch wojny w Ukrainie, prezes Jamie Dimon przyznał, że może nas czekać „najgroźniejszy czas od dekad”.

Wojny mogą wstrząsnąć rynkiem

Szef JP Morgan otwarcie przyznał, że niepokoją go trwające na świecie wojny, a także informacje o niepokojach w niektórych częściach świata. Coraz częściej głośno mówi się także o rosnących napięciach na linii Chiny – Tajwan. Potencjalna wojna w tym regionie byłaby miażdżąca dla gospodarek, szczególnie tych, które są oparte o nowoczesne technologie. Tajwan jest bowiem największym na świecie producentem półprzewodników, które wykorzystuje się obecnie w niemal wszystkich gałęziach przemysłu.

Jamie Dimon przyznał, że trwające wojny w Ukrainie i Izraelu mogą mieć także duży wpływ na kolejne duże wahania cen energii, żywności i ropy naftowej. To z kolei może wywołać ponowne wstrząsy na światowych rynkach, która staną się zapalnikiem dla nowego kryzysu.

Czytaj też:
290 mln dolarów dla ofiar Epsteina Jest decyzja sądu
Czytaj też:
15 lat od upadku Lehman Brothers. Wydaje się, że świat odrobił pracę domową z tamtego kryzysu