Najpierw kariera w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji a następnie nieudane wybory do Sejmu X kadencji. Brak mandatu posła w tym przypadku nie będzie jednak oznaczał braku dobrze płatnej pracy. Były wiceminister Błażej Poboży znalazł zatrudnienie w Narodowym Banku Polskim.
Błażej Poboży w NBP
10 770 głosów, które Błażej Poboży otrzymał startując w wyborach z okręgu 35 nie wystarczyło, aby były wiceminister w poprzednim rządzie Mateusza Morawieckiego dostał się do Sejmu.
To jednak nie oznacza końca kariery za państwowe pieniądze. Jak dowiedziała się Gazeta Wyborcza, a co potwierdził rzecznik Narodowego Banku Polskiego Wojciech Andrusiewicz (były rzecznik Ministerstwa Zdrowia), Błażej Poboży znalazł zatrudnienie w banku centralnym. Co prawda rzecznik nie chciał powiedzieć, czym dokładnie zajmuje się były wiceminister, ale sam zainteresowany powiedział G„W”, że „od 1 grudnia pracuje w Departamencie Komunikacji NBP”.
Artur Soboń w zarządzie NBP
Poboży to drugi z wiceministrów Morawieckiego, który dostał pracę w NBP. 6 grudnia o powołaniu do zarządu banku centralnego poinformował Artur Soboń, były wiceminister infrastruktury, a następnie finansów.
„Dziękuje Prezydentowi Andrzejowi Dudzie za powołanie mnie do zarządu Narodowego Banku Polskiego. Dziękuje za zaufanie Prezesa Adama Glapińskiego i zgodę Premiera Mateusza Morawieckiego”. – napisał w portalu X, wrzucając także zdjęcie dokumentu z decyzją prezydenta Andrzeja Dudy.
„Kolejne 6 lat będę służyć Polsce i złotemu w banku centralnym Polski, któremu od dzisiaj poświęcam całość mojej publicznej aktywności. – czytamy we wpisie nowo mianowanego członka zarządu NBP” – czytamy także.
Nie znamy szczegółów dotyczących roli Artura Sobonia w Narodowym Banku Polskim. Jego wpis nie sugeruje bowiem konkretnego zakresu obowiązków, a Narodowy Bank Polski nie wydał jeszcze w tej sprawie żadnego oświadczenia. Również dokumenty z Kancelarii Prezydenta mają bardzo lakoniczny i tajemniczy charakter.
Czytaj też:
NBP publikuje list szwajcarskiego odpowiednika Glapińskiego. „Niezależność jest niezbędna"Czytaj też:
Glapiński podsumowuje: Strefa euro jest w stagnacji. W Niemczech PKB obniżył się