Mieszkańcy protestowali przeciw budowie kolejnego odcinka zakopianki. Tym razem się uda?

Mieszkańcy protestowali przeciw budowie kolejnego odcinka zakopianki. Tym razem się uda?

Budowa drogi krajowej DK74 z Rdzawki do Nowego Targu
Budowa drogi krajowej DK74 z Rdzawki do Nowego Targu Źródło:GDDKiA
GDDKiA podpisała umowę na przygotowanie kluczowej dokumentacji dla budowy trasy ekspresowej S7 między Krakowem a Myślenicami. Ten element nowej zakopianki planowany jest od lat, ale protesty społeczne uniemożliwiły wyjście poza etap projektowy.

Krakowski oddział GDDKiA 14 marca podpisał z firmą IVIA umowę na przygotowanie Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego dla odcinka drogi ekspresowej S7 Kraków – Myślenice. STEŚ to dokument projektowy, w którym analizowane są możliwości poprowadzenia drogi na konkretnym terenie, z uwzględnieniem kwestii technicznych, kosztów i oddziaływania nowej trasy na środowisko. Zaproponowane w STEŚ warianty będą prezentowały już precyzyjne przebiegi i lokalizację inwestycji.

Kontrakt opiewa na nieco ponad 23 mln zł.

S7 Kraków – Myślenice: dokument do 2030 roku

Kiedy szybka trasa połączy oba miasta? Nie jest to niestety perspektywa najbliższych dwóch czy trzech lat.

„Przygotowanie STEŚ będzie wieloletnim procesem i zakładamy, że zakończy się uzyskaniem w 2030 roku decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. W tym czasie będą organizowane spotkania informacyjne dla mieszkańców, którzy będą mogli przedstawić swoje pomysły, sugestie, wątpliwości i uwagi dotyczące nowej drogi” – wyjaśnia w komunikacie GDDKiA.

Początek drogi przewidziano między węzłami Kraków Południe a Kraków Bieżanów, jednak projektant będzie mógł zaproponować go też w innym miejscu. Dyrekcja dopuszcza też poszukiwanie wariantów bardziej na zachód lub na wschód, „o ile takie rozwiązanie będzie korzystne i racjonalne”.

Nie jest to pierwsze podejście do budowy szybkiej drogi łączącej oba miasta – dotychczasowe warianty przebiegu były jednak skutecznie oprotestowane przez lokalną społeczność. GDDKiA ma świadomość, że i tym razem może nie być łatwo. „Liczymy na konstruktywne rozmowy z zainteresowanymi. Zdajemy sobie sprawę, że jest to inwestycja trudna i budząca duże emocje. Jednakże wszyscy zgadzają się co do tego, że ta inwestycja jest potrzebna – co potwierdzają strony zabierające głos w rozmowach na temat przebiegu nowego odcinka S7” – napisała.

Czytaj też:
Inflacja w lutym. Są powody do zadowolenia
Czytaj też:
Koniec zerowego VAT. Sklepy powinny podnieść ceny, ale czy podniosą?

Źródło: Wprost