Niemcy: brakuje opiekunów osób starszych. Liczba potrzebujących „eksplodowała”

Niemcy: brakuje opiekunów osób starszych. Liczba potrzebujących „eksplodowała”

Starszy człowiek
Starszy człowiek Źródło:Pixabay / truthseeker08
Według wcześniejszych prognoz, liczba wymagających opieki w Niemczech wzrośnie w ciągu 15 lat z dzisiejszych około pięciu milionów do sześciu milionów. Okazuje się, że ich liczba wzrasta znacznie szybciej i system nie jest w stanie tego udźwignąć.

Od lat tysiące opiekunek osób starszych jeżdżą do Niemiec z Polski, Ukrainy czy Mołdawii. Jest ich jednak nadal za mało, bo grono osób potrzebujących wsparcia wciąż rośnie. Według niemieckiego ministra zdrowia Karla Lauterbacha liczba ludzi wymagających opieki w Niemczech wzrosła w ubiegłym roku o wiele bardziej, niż oczekiwano.

Liczba osób starszych potrzebujących pomocy eksplodowała

– Z przesłanek demograficznych wynikało, że w 2023 roku przybędzie około 50 tysięcy takich osób. Ale w rzeczywistości przybyło ich ponad 360 tysięcy – powiedział polityk SPD w rozmowie z dziennikarzami sieci RND, a cytowany przez Deutsche Welle. – Nie rozumiemy jeszcze dokładnie, dlaczego tak się stało – mówił. Według niego w obszarze ubezpieczeń pielęgnacyjnych istnieje „poważny problem”.

Minister zdrowia uważa, że jest to efekt sandwicza. – Do osób w podeszłym wieku wymagających opieki dołączają pierwsze dzieci z wyżu demograficznego, które teraz już też potrzebują opieki. Tak więc po raz pierwszy mamy dwa pokolenia, które w tym samym czasie wymagają opieki: dzieci z wyżu demograficznego i ich rodzice – wyjaśnił.

Według wcześniejszych prognoz, liczba wymagających opieki w Niemczech wzrośnie w ciągu 15 lat z dzisiejszych około pięciu milionów do sześciu milionów. Ze względu na trendy demograficzne przyrost liczby ludzi potrzebujących opieki może się znacznie różnić w zależności od regionu, zwłaszcza w Bawarii i Badenii-Wirtembergii. Według wstępnych obliczeń Federalnego Urzędu Statystycznego z lutego br. w całym kraju do 2049 roku będzie brakować od 280 tysięcy do 690 tysięcy opiekunów.

Nie będzie już reformy

Niemniej jednak szybkiego rozwiązania nie widać. Doprowadzenie do kompleksowej reformy finansowej w sektorze opiekuńczym jest zdaniem Lauterbacha mało prawdopodobna do osiągnięcia w tej kadencji. Jak przyznaje, istnieje międzyresortowa grupa robocza, która nad nią pracuje, ale „jest mała szansa na to, żeby doszła ona do uzgodnienia zaleceń”. – Poglądy rozmaitych ministerstw i partnerów koalicyjnych na to są zbyt odmienne – wyjaśnia. Możliwe rozwiązania byłyby według niego w sposób neutralny i uczciwy porównane przez grupę roboczą i stałyby się dobrą podstawą poważnej reformy w następnej kadencji. – Ale taki raport musi najpierw powstać – podkreśla minister.

– Planowana na następną kadencję wielka reforma służby opiekuńczej przyjdzie zdecydowanie za późno – mówi bawarski polityk i były minister zdrowia w bawarskim rządzie Klaus Holetschek i wzywa do wprowadzenia świadczenia zastępującego wynagrodzenie dla opiekunów rodzinnych, podobnego do zasiłku rodzicielskiego.

Rodziny od dawna uważane są za „największą niemiecką służbę opiekuńczą”. Jednak wiele rodzin jest emocjonalnie, fizycznie i finansowo u kresu wytrzymałości – ostrzegła kilka dni temu Niemiecka Fundacja Ochrony Pacjentów. – Żeby rząd mógł zapewnić natychmiastową pomoc, zasiłek opiekuńczy musi zostać podwyższony natychmiast i powszechnie o 300 euro – żąda Eugen Brysch, prezes zarządu fundacji.

Czytaj też:
Niemiecki profesor: więcej godzin pracy, mniej dni świątecznych
Czytaj też:
Aspiracje za miliardy. Sipiński: rozmowy o CPK przypominają hiszpańskie zdanie pytające

Opracowała:
Źródło: Deutsche Welle