Mateusz Morawiecki wziął udział w konferencji na Harvardzie, która była poświęcona wyzwaniom, które stoją przed Europą w dynamicznie zmieniającym się świecie. Polityk Prawa i Sprawiedliwości otrzymał zaproszenie, ponieważ na początku roku przejął kierowanie partią Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
– Postawiony przez organizatorów dylemat – lider czy marzyciel – to dla mnie fałszywa alternatywa. Prawdziwymi liderami w historii świata nie zostawali technokraci i teoretycy rządzenia. Tak jak kiedyś Ronald Reagan czy teraz Elon Musk, żeby zmiana była realna u jej podstaw trzeba mieć marzenie o lepszej rzeczywistości. Takiej, jakiej chciałbym także dla Polski – komentował były szef polskiego rządu.
Morawiecki: Wszyscy śmiali się z »made in China«
Część swojego wystąpienia były premier poświęcił roli Chin i konkurencji, którą Pekin stanowi zarówno dla Stanów Zjednoczonych, jak i całej Europy. Według Mateusza Morawieckiego „wszyscy śmiali się z »made in China« a dziś Chiny śmieją się z Europy i uciekają jej gospodarczo i technologicznie”.
– Wszyscy śmiali się z Chin. Dzisiaj Chiny są największym producentem aut elektrycznych, baterii, turbin wiatrowych i paneli słonecznych. To świetnie. Ale czego nie jesteśmy w Europie świadomi to fakt, że wszystko to zostało wyprodukowane za europejskie pieniądze – powiedział były premier Polski w przemówieniu wygłoszonym podczas konferencji na Harvardzie.
Mateusz Morawiecki ocenił, że „trudno jest mu wyobrazić sobie bardziej głupią politykę”. – Za europejskie pieniądze wsparliśmy naszych chińskich rywali w tworzeniu ogromnych przemysłów przyszłości. Pojazdy elektryczne, baterie i turbiny wiatrowe. Czy możecie sobie wyobrazić politykę, która wspiera twojego głównego konkurenta? To jest do rozważenia i przemyślenia w całej Europie – podkreślał.
Czytaj też:
Nawrocki o „polskim złocie”. Taka byłaby jego pierwsza decyzjaCzytaj też:
PKW zdecydowało ws. pieniędzy dla PiS. „Brazylijska telenowela”