"Nie doszliśmy z nimi do porozumienia" - oznajmił Szahristani na konferencji prasowej.
"Chcieliśmy pomocy eksperckiej polegającej na konsultacjach i wsparciu technicznym, by ułatwić pracę naszym ekipom. Oni jednak odmówili, bo chcieli mieć udział w naszej ropie. Tymczasem my się nią nie podzielimy" - powiedział minister.
Ministerstwo ds. Ropy Naftowej podało w poniedziałek, że zaprosiło 35 zagranicznych firm do składania ofert "pomocy technicznej" dotyczącej eksploatacji 6 złóż ropy naftowej i 2 gazu ziemnego. "Przetarg dotyczy wyłącznie pomocy technicznej i kontrakty zostaną przyznane tym, którzy przedstawią najlepsze oferty" - napisano w komunikacie resortu.
Amerykański dziennik "New York Times" podał w połowie czerwca, że cztery wielkie zachodnie koncerny naftowe - amerykański Exxon Mobil, holenderski Shell, francuski Total i brytyjski BP - a także konsorcjum Anadarko, Witolu i Dome z Emiratów Arabskich są bliskie sfinalizowania kontraktów z rządem Iraku na wydobycie ropy w tym kraju. Umowy w tej sprawie miały zostać ogłoszone 30 czerwca.
Oznaczałoby to powrót wspomnianych firm do Iraku, gdzie w przeszłości wydobywały ropę, ale zostały usunięte w 1972 roku przez ówczesny rząd pod kontrolą Saddama Husajna (nie będącego jeszcze wtedy nominalnym prezydentem), który cofnął im koncesje.
pap, keb