Śniadek w piątkowej rozmowie z TVP1 wyjaśniał, że roszczenia płacowe Polaków nie wynikają z "manipulacji" związkowców. Zaznaczył, że nie da się zaprzeczyć pozytywnym aspektom rozwoju gospodarczego kraju, jednak ocenił, że władze "nie dostrzegają tej części polskiej rzeczywistości, o której mówią związkowcy".
"Domagamy się drogi rozwoju Polski polegającej na inwestowaniu w człowieka, co przekłada się na wiele postulatów, m.in. na podwyżki płac" - mówił.
Śniadek dodał, że spodziewa się w piątek w stolicy około 30 tys. manifestantów.
Związkowcy, w piątek, w przeddzień kolejnej rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych, będą manifestować w obronie godności pracowników. Manifestacja odbędzie się pod hasłem: "Godna praca i godna emerytura, to godne życie".
Manifestacja rozpocznie się na pl. Piłsudskiego w Warszawie o godz 12.00. Związkowcy przejdą ul. Królewską do Krakowskiego Przedmieścia, a następnie Nowym Światem i al. Ujazdowskimi przed kancelarię premiera. Przemarsz ma zakończyć się w okolicach Belwederu ok. godz. 16.00.
ab, pap