PO oskarża PiS o polityczne wykorzystywanie stoczni

PO oskarża PiS o polityczne wykorzystywanie stoczni

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prawo i Sprawiedliwość wykorzystywało stocznie do "celów politycznych" i zatrudniało w nich niekompetentnych ludzi - mówił Tadeusz Aziewicz (PO) podczas czwartkowej debaty w Sejmie nad informacją rządu ws. sytuacji stoczni Szczecin, Gdańsk i Gdynia.

Aziewicz zapowiedział, że klub PO w czwartek "podda dyskusji" materiał zawarty w "białej księdze" dotyczącej stoczni, przygotowanej przez ministra skarbu Aleksandra Grada i podejmie decyzję "o pociągnięciu do odpowiedzialności konstytucyjnej osób winnych karygodnych zaniedbań".

Na czwartek wieczorem zaplanowano posiedzenie prezydium klubu PO, na którym ma zostać omówiona m.in. sprawa postawienia przed Trybunałem Stanu polityków PiS, którzy mogli odpowiadać za zaniedbania w sektorze stoczniowym.

Platforma Obywatelska rozważa złożenie wniosków o postawienie przed Trybunałem Stanu b. ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego i b. premiera Jarosława Kaczyńskiego.

Według Aziewicza, działania PiS w sprawie stoczni "były nieprzyzwoite". Ocenił, że na kierowniczych stanowiskach byli zatrudniani ludzie bez stosownych kwalifikacji, co jak podkreślił, "jest naganne".

Jego zdaniem, rząd PiS odpowiada za to, że w 2007 roku została odrzucona oferta jednoczesnej prywatyzacji trzech stoczni.

Aziewicz zarzucił także rządowi PiS, że sprywatyzował jedynie Stocznię Gdańsk, ale tylko dlatego, że - w jego ocenie - "potrzebował pilnego sukcesu przed wyborami".

Według posła poprzedni rząd jest winien rezygnacji z wystąpienia do Komisji Europejskiej z wnioskiem o objęcie stoczni środkami ochronnymi.

pap, em