Pomoc zostanie uruchomiona dopiero po pozytywnej decyzji Komisji Europejskiej w sprawie przyjęcia programów restrukturyzacyjnych dla stoczni w Szczecinie i połączonej w Gdańsku i Gdyni.
Grad na konferencji prasowej poinformował, że dla stoczni w Szczecinie kwota wynosi ok. 400 mln zł w formie podwyższenia kapitału zakładowego. Są to głównie wydatki związane z pokryciem strat na nierentownych kontraktach zawartych w poprzednich latach. Obecnie szacowana strata wynosi ok. 840 mln zł. Dodatkowo pomoc publiczna ma pokryć koszty anulowania części kontraktów.
Dla stoczni gdyńskiej i gdańskiej to kwota ok. 835 mln zł. W tym 385 mln zł to bezzwrotna pomoc publiczna przeznaczona na spłatę zaległych zobowiązań Stoczni Gdynia, 250 mln pomocy warunkowej, która może podlegać zwrotowi oraz 200 mln zł pomocy zwrotnej z Agencji Rozwoju Przemysłu.
Grad zaznaczył, że kwoty nie uwzględniają poprzedniego dokapitalizowania Stoczni Gdynia, nie uwzględnią też wzajemnych roszczeń dotyczących rozliczeń podatku VAT pomiędzy stocznią Gdańsk i Gdynia.
Wyjaśnił, że środki na pomoc będą pochodziły z Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców, środków Agencji Rozwoju Przemysłu (obejmie 20 mln akcji po 20 zł za akcję) i "płynnych akcji" innych firm. "Na tym etapie jeszcze nie rozstrzygamy, jakich spółek" - zaznaczył.
Grad uważa, że udział strony związkowej i lidera Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego w wiecu w obronie stoczni gdańskiej nie jest pomocą dla stoczni. "Idzie sygnał ze strony stoczni gdańskiej, ale też prezesa Kaczyńskiego do Komisji Europejskiej, by nie akceptować bardzo uzasadnionego ekonomicznie programu dla stoczni Gdynia i Gdańsk" - mówił.
Minister nie chciał podać kwot pomocy w rozdzieleniu na obie stocznie. "To dwa miejsca produkcji statków, ale to teraz jedna firma" - podkreślił.
Grad przypomniał, że w środę w Brukseli inwestorzy i wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik przeprowadzą konsultacje w Komisji Europejskiej. Na czwartek zaplanowano ostatnie spotkanie z doradcami i inwestorami w MSP, a w piątek inwestorzy za pośrednictwem MSP prześlą programy restrukturyzacyjne dla stoczni do Brukseli.
MSP prowadzi negocjacje z ISD Polska na temat planów restrukturyzacji stoczni Gdynia i Gdańsk oraz z konsorcjum Mostostalu Chojnice, które chce kupić stocznię Szczecin.
KE dała Polsce czas do 12 września na przygotowanie nowych planów restrukturyzacji stoczni. Minister skarbu Aleksander Grad ma nadzieję, że do 30 września uda się sprywatyzować zakład w Gdyni i Szczecinie; stocznia Gdańsk jest już sprywatyzowana.ab, pap