UE stawia na dywersyfikację nośników energii i wspólny zliberalizowany rynek

UE stawia na dywersyfikację nośników energii i wspólny zliberalizowany rynek

Dodano:   /  Zmieniono: 
Oparcie unijnej energetyki na różnych nośnikach energii, w pełni zliberalizowany rynek energii, wzmocnienie sieciowych połączeń transgranicznych między krajami UE oraz wsparcie dla nowych, ekologicznych technologii zakłada unijny pakiet energetyczny, będący podstawą rozwoju tej branży.

Szczegóły tych rozwiązań, częściowo już przyjętych, a częściowo jeszcze dyskutowanych w Parlamencie Europejskim, przedstawił w Katowicach unijny komisarz ds. energii, Andris Piebalgs, uczestniczący w Europejskim Kongresie Gospodarczym.

"Głównym czynnikiem, wpływającym zarówno na rynki ropy i gazu, jak i energii, jest fakt, że nie ma już nadmiaru zasobów. Także własne zasoby energetyczne Europy kurczą się, spada np. produkcja gazu. W tej sytuacji jedynym sposobem jest dywersyfikacja zasobów - nie wyłączanie żadnego z nich, ale ich profesjonalne wykorzystywanie" - mówił komisarz.

Dotyczy to - jak zaznaczył - także węgla, który, wbrew niektórym sugestiom, nie jest i nie będzie w UE "zakazany", jako powodujący emisję dwutlenku węgla. "Węgiel to węgiel, sam w sobie nie jest ani czysty, ani brudny. Wszystko zależy od tego, jak z niego korzystamy" - powiedział Piebalgs.

Komisarz podkreślił, że używanie węgla (w Polsce z węgla kamiennego i  brunatnego pochodzi ponad 90 proc. energii) powinno być nie tylko uzasadnione ekonomicznie, ale również nie powodujące zmian klimatycznych. Piebalgs zachęcał polskich energetyków do testowania i wdrażania technologii CCS, czyli wychwytywania i składowania dwutlenku węgla. To inwestycje kosztowne, ale  konieczność kupowania uprawnień do emisji CO2, które również będą drożeć, to  także pokaźne koszty.

Piebalgs podkreślił, że właśnie inwestycje w zakresie CCS, ze względu na ich ryzyko i fakt, że opierają się na nowych technologiach, będą mogły liczyć na  publiczne wsparcie, w ramach wartego 4 mld euro pakietu.

Wspierane będą także m.in. farmy wiatrowe na morzu oraz tworzenie sieciowych połączeń transgranicznych między krajami UE.

Aby transgraniczne sieci spełniły swoje zadanie, konieczna jest - zdaniem komisarza - pełna liberalizacja rynku energii w całej UE. Jak mówił, gdyby Polska już wcześniej dołączyła do procesu liberalizacji rynku, szybciej pojawiłyby się możliwości łączenia w krajowym bilansie energetycznym energii węglowej z pochodzącą z innych krajów energią jądrową czy uzyskiwaną np. w  elektrowniach wodnych. Brak takich rozwiązań w wielu krajach komisarz uznał za  jedną z podstawowych słabości energetyki.

Zdaniem Piebalgsa, konieczne jest rynkowe ustalanie cen energii, nawet jeżeli w niektórych krajach oznaczałoby to, że prąd nadal będzie drożeć.

"Cena powinna być przedmiotem decyzji na zliberalizowanym rynku. Konsumenci powinni płacić pełną cenę, a niezbędna pomoc powinna być zapewniona grupie konsumentów wrażliwych, którzy nie są w stanie ponieść takich kosztów" - podkreślił komisarz, zaznaczając, że na zliberalizowanym rynku "królem jest konsument, a  nie producent energii".

Założenia tzw. trzeciego pakietu energetycznego dają - zdaniem Piebalgsa -  firmom energetycznym solidne podstawy działania i inwestowania na wiele lat. "Producenci muszą wiedzieć, że reguły gry są stałe i nie będą się zmieniać co  roku czy w latach kolejnych wyborów" - ocenił. Według niego, osiągana na rynku "uczciwa cena" da energetyce możliwość inwestowania i pozyskiwania środków na  ten cel z rynków finansowych.

Zdaniem Piebalgsa, czas taniej energii, produkowanej bez należytej dbałości o  środowisko naturalne, należy już do przeszłości. Obecnie - jak mówił -  energetyka znajduje się w okresie zmiany, która zdefiniuje przyszłość tego sektora na 20-30 kolejnych lat, a klientom da gwarancję stabilnych dostaw prądu po najniższej możliwej cenie oraz pełnego dostępu do sieci elektrycznej we  wszystkich krajach UE.

Komisarz wskazał także na wyzwania w zakresie podniesienia efektywności energetycznej. Jak mówił, w 2020 roku ok. 80 proc. budynków powinno mieć tzw. inteligentne liczniki, pokazujące nie tylko zużycie energii, ale także jego strukturę i możliwości oszczędności.

W ramach tzw. trzeciego pakietu energetycznego UE planowana jest także ścisła współpraca krajowych instytucji regulujących rynek energii w poszczególnych krajach Unii. Stworzenie stosownej agencji ma pomóc w kształtowaniu wspólnego energetycznego rynku.

ND, PAP