"Najgorsze za nami. Wygląda na to, że mamy zwrot, jest zmiana trendu. Skończył się trend spadkowy i sektor bankowy ponownie wchodzi w okres wzrostu" - poinformował prezes Pentor Research International Eugeniusz Śmiłowski. "Sektor bankowy stosunkowo szybko odzyskał kondycję po zawirowaniach" - dodał.
Zwrócił uwagę, że "ruszył" rynek kredytów dla małych i średnich przedsiębiorstw. Według Śmiłowskiego nie dzieje się nic tragicznego, jeśli chodzi o kredyty zagrożone. "Nie widać, żeby wzrastał niepokój placówek bankowych, jeśli chodzi o stopy zwrotu" - wyjaśnił.
Zwrócił uwagę, że "nie ma rewelacji", jeśli chodzi o rynek depozytów".
Ruszyło się w kredytach mieszkaniowych
Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz poinformował z kolei, że utrzymuje się stosunkowo wysoki poziom kredytowania mieszkalnictwa. "Szacujemy, że także w miesiącu lipcu banki udzieliły ponad 16,5 tys. kredytów mieszkaniowych. To jest troszeczkę mniej niż w czerwcu, ale lipiec jest zwykle miesiącem niższej aktywności w tym obszarze. To poza czerwcem byłby najlepszy wynik w tym roku " - powiedział.
Wskazał jednak, że branża boryka się z problemem ograniczonego dostępu do trwałych i stabilnych źródeł finansowania akcji kredytowej, a oszczędności Polaków nie wystarczają, by banki mogły odpowiedzieć na wszystkie, nawet uzasadnione, wnioski kredytowe. Jako inny istotny problem Pietraszkiewicz wskazał podwyższone ryzyko kredytowe. Zaznaczył, że część klientów, którzy kilka lat temu zostaliby uznani za wiarygodnych, dziś może mieć problem z uzyskaniem kredytu.
Z sierpniowych danych instytutu Pentor wynika, że wskaźnik koniunktury bankowej Pengab wzrósł od lipca o 4 pkt i wyniósł 22,9 pkt. Tzw. wskaźnik wyprzedzający koniunktury wzrósł o 6,8 pkt, natomiast wskaźnik ocen bieżących o 1,2 pkt. Wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury wzrósł w sierpniu o 7,1 pkt, do 30,5 pkt.
Wśród bankowców osłabły oczekiwania inflacyjne. Ich zdaniem średni wzrost cen od grudnia 2008 r. do grudnia 2009 r. wyniesie 3,75 proc. (o 0,3 pkt mniej niż w lipcu). Banki przewidują także umocnienie się złotego. Na koniec roku kurs wobec dolara powinien wynieść ok. 2,90 wobec dolara i ok. 4 zł wobec euro.
Rosna depozyty i kredyty w złotówkach
Sierpniowe badanie Pentor wskazuje, że w 40 proc. placówek bankowych rosły depozyty złotowe, a w 24 proc. spadały. Lokaty terminowe rosły łącznie w 43 proc. placówek, a spadały w 22 proc. Kredyty złotowe rosły w 58 proc. placówek, malały w 17 proc., a w 26 proc. nie zmieniły się. Rozwoju akcji kredytowej spodziewa się 70 proc. pytanych przez Pentor bankowców, ale wzrostu kredytów walutowych tylko 14 proc. Spadku akcji kredytowej oczekuje 9 proc. bankowców.
W 45 proc. placówek bankowych wzrosły kredyty mieszkaniowe dla osób prywatnych, w 23 proc. spadły. Wzrostu liczby kredytów mieszkaniowych spodziewa się 55 proc. placówek, spadku 13 proc., a 32 proc. nie przewiduje zmian.
W oczekiwaniu na decyzje RPP
Pentor wskazuje, że 77 proc. banków oczekuje dalszych obniżek stopy rezerwy obowiązkowej. Od 30 czerwca obowiązuje decyzja Rady Polityki Pieniężnej obniżająca stopę rezerwy obowiązkowej z 3,5 proc. do 3 proc. Prezes NBP Sławomir Skrzypek powiedział w ubiegłym tygodniu, że dodatkowa płynność, którą w ten sposób uzyskały banki, nie pobudziła akcji kredytowej. Uwolnione pieniądze banki ulokowały na kontach NBP w ramach tzw. operacji otwartego rynku. Mimo to Skrzypek nie wykluczył kolejnego obniżenia tej stopy przez RPP.
Krzysztof Pietraszkiewicz ocenił, że ruch RPP był dobry, ale banki czekają na kontynuacje obniżek. "Stopy rezerw obowiązkowych w Polsce powinny nadal spadać. Decyzje RPP, czy to dotyczące poziomu rezerw obowiązkowych, czy też stóp procentowych, są odzwierciedlane w działalności banków po kilku miesiącach, a nawet kilku kwartałach. Kilkanaście dni po decyzji Rady nie można oczekiwać, że już będą efekty w części kredytowej. Dla banków ważne jest, by pojawiły się bardziej trwałe źródła finansowania akcji kredytowej" - wyjaśnił. Dodał, że obniżki stopy rezerwy obowiązkowej sprzyjają i będą sprzyjać wzrostowi kredytowania.
pap, keb