Łatwo, czy trudno o pomoc?
- Z rozmów z przedsiębiorcami wynika, że ustawa jest łatwa w realizacji. Najwięcej problemów sprawia przygotowanie planu naprawczego pozwalającego wyjść im z przejściowych trudności finansowych - twierdzi dyrektor Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych Zbigniew Pusz.
Z kolei zdaniem Zbigniewa Żurka z Business Centre Club, ustawa narzuca przedsiębiorcom ubiegającym się o wsparcie, obowiązek spełnienia zbyt rygorystycznych wymogów formalnych. - Przedsiębiorcy muszą udowadniać, że działają uczciwie i potwierdzać to licznymi dokumentami. Muszą składać kopie NIP, REGON, odpisy z KRS. Tymczasem powinny wystarczyć oświadczenia przedstawiające ich sytuację - powiedział Żurek.
Pieniędzy wystarczy dla wszystkich
Wiceminister pracy Czesława Ostrowska replikowała, że pomoc udzielana w ramach pakietu antykryzysowego to wydawanie publicznych pieniędzy, "a to wymaga szczególnej staranności przy sprawdzaniu wnioskodawców". Zapewniła jednocześnie, że w Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych jest dość pieniędzy na udzielenie pomocy wszystkim, którzy o nią wystąpią. - Do końca 2010 r. na antykryzysowe wsparcie przedsiębiorców możemy wydać 1,5 mld zł, z tego 1 mld 20 mln zł do końca 2010 r., a resztę do końca 2011 r. - powiedziała Ostrowska.
Ministerstwo odpowie na pytania
Jak wyjaśniała dyrektor Departamentu Prawa Pracy w resorcie pracy Eugenia Gienieczko, najczęściej zadawane pytania w sprawie ustawy o łagodzeniu skutków kryzysu dotyczą zasad zawierania umów na czas określony. Część przedsiębiorców ma wątpliwości dotyczące zasad udzielania zgody na indywidualny rozkład czasu pracy pracowników czy wprowadzenia tzw. przestoju ekonomicznego spowodowanego spadkiem zamówień. - W poniedziałek został powołany zespół monitorujący ustawę o łagodzeniu skutków kryzysu, który będzie na bieżąco analizował wszystkie zastrzeżenia, które zgłoszą do niej pracodawcy, związki zawodowe i władze samorządowe. Zespół będzie też brał pod uwagę kierowane do resortu pytania - zapewniła Ostrowska.
PAP, arb