Trwają wzrosty na Wall Street

Trwają wzrosty na Wall Street

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wtorkowa sesja na Wall Street przyniosła umiarkowane wzrosty głównych indeksów. Była to już siódma ich zwyżka w ciągu ośmiu dni notowań. Do kupowania akcji zachęcały tego dnia m.in. lepsze niż oczekiwano dane o stanie amerykańskiej gospodarki oraz optymistyczna wypowiedź znanego inwestora Warrena Buffeta.

Indeks 30 największych amerykańskich korporacji Dow Jones Industrial Average zyskał 0,59 proc. (56,61 pkt) i zakończył notowania na poziomie 9683,41 pkt.

Wskaźnik szerokiego rynku Standard & Poor's 500 umocnił się o 0,31 proc. (3,29 pkt) do 1052,63 pkt.

Indeks Nasdaq Composite zwyżkował o 0,52 proc. (10,86 pkt) do poziomu 2102,64 pkt.

Choć w pierwszych godzinach notowań na nowojorskiej giełdzie widać było niepewność inwestorów, rozwiały ją doniesienia Departamentu Handlu o dynamice sprzedaży detalicznej. Po spadku o 0,2 proc. w lipcu, w sierpniu wskaźnik ten wzrósł o 2,7 proc., co było jego największym skokiem od ponad trzech lat. Ekonomiści spodziewali się wprawdzie wzrostu, lecz tylko o 1,9 proc.

Niespodziewanie silny wzrost sprzedaży detalicznej był w dużej mierze efektem rządowego programu dopłat do kupna nowego auta, w zamian za zezłomowanie starego, paliwożernego pojazdu. Sprzedaż samochodów i części samochodowych wzrosła dzięki niemu aż o 10,6 proc. w porównaniu z lipcem.

Jednak nawet nie uwzględniając sektora motoryzacyjnego, sprzedaż detaliczna wzrosła w sierpniu o 1,1 proc., po spadku o 0,5 proc. Amerykanie zwiększyli popyt na niemal wszystkie kategorie produktów, z wyjątkiem materiałów budowlanych i mebli.

Niespodziewanie duży wzrost odnotował również wskaźnik aktywności przemysłowej w regionie Nowego Jorku. Zwiększył się on z 12,1 pkt w sierpniu do 18,9 pkt we wrześniu, wracając tym samym do poziomu z końca 2007 r.

Na nastroje inwestorów korzystnie oddziałała we wtorek także wypowiedź Warrena Buffetta, który ujawnił, że kierowana przez niego firma inwestycyjna Berkshire Hathaway uzupełnia obecnie portfel akcji.

Po tych doniesieniach, przebiegu sesji na Wall Street nie była w stanie zmienić nawet stosunkowo ostrożna wypowiedź szefa Rezerwy Federalnej Bena Bernanke. Oznajmił on, że choć recesja w USA z technicznego punktu widzenia najprawdopodobniej dobiegła już końca, gospodarka będzie osłabiona jeszcze przez długi czas. Wzrost gospodarczy będzie więc zbyt słaby, aby szybko zredukować stopę bezrobocia.

pap, keb