Dyrektor generalny koncernów samochodowych Fiat i Chrysler Sergio Marchionne oświadczył w środę, że decyzja zamknięcia fabryki Fiata na Sycylii jest "nieodwołalna", chociaż - jak przyznał - "wywołuje ona ogromne kontrowersje".
Słowa Marchionne, który wypowiadał się na marginesie salonu samochodowego w Detroit, były kilkakrotnie przerywane przez manifestantów. Jeden z nich krzyczał: "Hańba ! Hańba ! Hańba ! Chryslerowi i Fiatowi za niszczenie naszych miejsc pracy !".
Przeciwko decyzji zamknięcia fabryki Fiata na Sycylii, gdzie panuje wysokie bezrobocie, protestują włoskie związki zawodowe i miejscowa ludność.
W pewnej chwili na mównicę wdarła się młoda kobieta krzycząc: "Moja matka zginęła w niesprawnym samochodzie Chryslera !" Po przejęciu Chryslera przez Fiata oba koncerny stanowią obecnie jedno ugrupowanie.
Niezrażony Marchionne poinformował, że fabryka na Sycylii zostanie całkowicie zamknięta do końca 2011 r.PAP, mm