Po spotkaniu z Komorowskim premier Donald Tusk powiedział, że rząd dysponuje 2 mld zł, które mogą być uruchomione w ramach natychmiastowej pomocy dla osób, które utraciły domy w wyniku powodzi. Pieniądze mają pochodzić z puli, z której czerpane są środki na współfinansowanie przez Polskę projektów realizowanych w części ze środków UE. - Na posiedzeniu komisji przedstawimy propozycje dotyczące zmian w budżecie - podkreślił Błaszczak. Nie chciał jednak zdradzić szczegółów, które przygotowali posłowie PiS.
Tusk: rząd ma 2 miliardy dla powodzian
- Uważamy, że trzeba programu dużo szerszego niż to, co zostało zaproponowane przez premiera. Też nie chcemy powiększania deficytu. Powinny być zwiększone pieniądze w budżecie na prace społecznie użyteczne i interwencyjne, powinny być te pieniądze na tyle duże, żeby poszkodowani we własnym zakresie mogli odbudowywać swoje domy - tłumaczył rzecznik klubu PiS. Według Błaszczaka, 2 mld zł zaproponowane przez Tuska to za mało. Poseł PiS przypomniał, że koszty skutków usuwania powodzi sprzed 13 lat były oszacowano na blisko 13 mld złotych. - Teraz wojewoda łódzki oszacował na 150 mln zł koszty związane z usuwaniem skutków powodzi tylko w tym regionie, który nie był przecież dotknięty tak mocno powodzią jak inne. Kwota 2 mld zł jest zbyt niska - ocenił poseł.
Błaszczak powiedział też, że do posłów PiS docierają sygnały od mieszkańców Małopolski i Podkarpacia, że zasiłki bezzwrotne wypłacane powodzianom są zbyt niskie. - Jest to kwota do 6 tys. złotych. Tymczasem koszty remontu domu czy też osuszenia są bardzo wysokie. Pomoc zaproponowana przez rząd wydaje się zbyt mała jak na potrzeby - zaznaczył. PiS złożyło w Sejmie projekt ustawy o funduszu pomocy ofiarom katastrof oraz o zapobieganiu skutkom powodzi.
Zgodnie z projektem ustawy o funduszu pomocy ofiarom katastrof, umożliwiałby on udzielanie natychmiastowej pomocy finansowej osobom dotkniętym skutkami takich katastrof jak powódź. Miałby obejmować środki budżetowe, a także wpłaty indywidualne i zbiórki publiczne. Według projektu, fundusz byłby przypisany do Kancelarii Prezydenta, jednak - jak zastrzegali posłowie PiS - jest to kwestia do dyskusji. Z kolei projekt ustawy o zapobieganiu skutkom powodzi przewiduje opracowanie Krajowego Planu Zabezpieczenia Przeciwpowodziowego, w którym wskazane zostaną tereny objęte całkowitym zakazem zabudowy. Plan ma też określać tereny, na których zabudowa ma być możliwa w ograniczonym zakresie. Samorządy terytorialne będą zobowiązane do ścisłego przestrzegania Krajowego Planu Zabezpieczenia Przeciwpowodziowego. Rady gmin będą miały obowiązek sporządzenia gminnych planów zabezpieczenia przeciwpowodziowego i traktowania ich jako prawa miejscowego.
PAP, arb