Przewodniczący opozycyjnej Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CzSSD) Bohuslav Sobotka oświadczył, że pomysłów rządu nie poprze, ale nie będzie też wstrzymywał przyjęcia budżetu. - Nie zgadzamy się z filozofią budżetu, ze strukturą i charakterem cięć, a przede wszystkim z tym, w jaki sposób rozłożone są koszty oszczędności budżetu państwa na konkretne grupy społeczne naszego społeczeństwa - oświadczył Sobotka.
W debacie wzięli udział niemal tylko przedstawiciele opozycji. Na mównicę wszedł jeden poseł koalicji. Wcześniej autor budżetu na przyszły rok i planu oszczędnościowego, minister finansów Miroslav Kalousek podkreślił, że rząd w tak krótkim czasie od objęcia władzy nie ma szans, aby wprowadzić systemowe zmiany. Według niego jednak, gdyby rząd nie podjął się żadnych działań w kwestii finansów państwa, dziura budżetowa przekroczyłaby 200 mld koron.
Posłowie w środę po pierwszym czytaniu zaakceptowali podstawowe założenia budżetu, a więc wpływy i wydatki, deficyt oraz sposoby jego rozliczania. W drugim czytaniu parlamentarzyści mogą jedynie proponować zmiany, które nie powiększą deficytu. Plan rządu po zatwierdzeniu przez Izbę Poselską trafi pod obrady komisji parlamentarnych. Ostateczny kształt budżet na 2011 rok przyjmie najprawdopodobniej w połowie grudnia.
zew, PAP