Wyjazd na wakacje w dużej mierze zależy od miejsca zamieszkania. 60 procent rodzin mieszkających na wsi nie wysłało żadnego z uczących się dzieci i młodzieży na wypoczynek poza domem, 28 proc. wysłało na wakacje wszystkie dzieci, a 12 proc. - część z nich. Im większa miejscowość, tym rzadziej zdarzało się, że nikt spośród uczniów w gospodarstwie domowym nie wyjechał na wakacje. Z danych CBOS wynika, że w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców 89 proc. rodzin wysłało dzieci na wakacje. Ponadto respondenci z wykształceniem podstawowym i zawodowym dużo częściej niż ci, którzy mają wykształcenie średnie i wyższe, deklarowali, że żadne dziecko z ich gospodarstwa domowego nie wyjechało na wakacje.
W 62 proc. przypadków powodem rezygnacji z wakacyjnego wypoczynku poza domem były względy finansowe. Badani dość często narzekali także na brak zorganizowanego wypoczynku (32 proc.). W mniej więcej co czwartym gospodarstwie domowym, w którym przynajmniej część uczących się dzieci nie wyjechała na wypoczynek, uzasadniano to przekonaniem, że mogą one wypoczywać w domu. 23 procent osób mówiło o niechęci samych uczniów do wyjazdu, a 22 procent argumentowało, że młodzi ludzie byli potrzebni w domu lub w gospodarstwie rolnym. Co piąty respondent z rodziny, w której żadne dziecko w wieku szkolnym nie wyjechało na wakacje, deklaruje, że powodem był brak czasu (19 proc.) lub że uczniowie są za mali (18 proc.). Rzadziej jako przyczynę braku wakacyjnego odpoczynku wskazywano pracę zarobkową dzieci i młodzieży (9 proc.) lub ich stan zdrowia (5 proc.).
Porównując przyczyny niezapewnienia uczniom co najmniej tygodniowego wypoczynku wakacyjnego, jakie wskazywali badani mieszkający w mieście i na wsi, można zaobserwować pewne różnice. Na wsi najczęstszymi, po problemach finansowych, powodami rezygnacji z wysłania dzieci na wakacje było przekonanie, że mogą one wypoczywać w domu (35 proc.) oraz stwierdzenie, że ich pomoc jest potrzebna w domu lub gospodarstwie rolnym (34 proc.). Wśród mieszkańców miast oba te powody były wskazywane bardzo rzadko.
CBOS przyjrzał się także wakacyjnej pracy zarobkowej uczniów. Jak się okazuje, jest ona mało popularna nie tylko wśród uczniów poniżej 16. roku życia, którzy nie mogą być legalnie zatrudniani, ale także wśród młodzieży szkół średnich. Według sondażu, w porównaniu z latami 2008-2009 zdecydowanie zmalała liczba uczniów pracujących zarobkowo w czasie wakacji. O ile w 2008 r. było to 33 proc., a w 2009 r. - 31 proc., to w 2010 r. było to 21 proc. uczniów w wieku od 7 do 19 lat. Przyczyną mniejszej niż w ubiegłych latach aktywności zarobkowej podczas wakacji uczniów mogła być niekorzystna pogoda, która wpłynęła na zbiory i na zmniejszone zapotrzebowanie na pracowników sezonowych. Możliwe, że jest to również oznaka pogorszenia się sytuacji na rynku pracy i większego zainteresowania pracami sezonowymi wśród dorosłych pracowników.
PAP, arb