Irlandia oficjalnie poprosiła UE i MFW o pomoc

Irlandia oficjalnie poprosiła UE i MFW o pomoc

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.huŹródło:FreeImages.com
Irlandia formalnie zwróciła się o wielką pożyczkę do UE i MFW, by ratować swe banki. Jeszcze kilka lat temu w tym kraju, który był "celtyckim tygrysem" i przedmiotem zazdrości innych państw europejskich, takie posunięcie byłoby nie do pomyślenia.
Ministrowie finansów Unii Europejskiej szybko zgodzili się na udzielenie Irlandii pomocy, podkreślając, że chodzi o "zabezpieczenie stabilności finansowej w UE i w strefie euro". Dokładne określenie skali i warunków pomocy dla Irlandii ma być przedmiotem negocjacji w najbliższych tygodniach. W zamian za pomoc UE i MFW żądają od Irlandii reorganizacji systemu bankowego, redukcji deficytu budżetowego, redukcji świadczeń socjalnych oraz podwyższenia podatku, płaconego przez przedsiębiorstwa. Dublin wykluczał dotąd poniesienie tego podatku, wynoszącego zaledwie 12,5 proc. i postrzeganego przez inne państwa jako nieuczciwa konkurencja.

Irlandzki kryzys, wywołany sytuacją w sektorze bankowości, spowodował wzrost kosztów zaciągania kredytów nie tylko przez Irlandię, lecz także przez inne "słabe ogniwa w strefie euro", takie jak Hiszpania i Portugalia. Porozumienie w sprawie pomocy dla Irlandii zmniejsza nieco presję na Madryt i Lizbonę, choć wciąż jest możliwe, że w końcu i one będą potrzebowały ratunku.

Europejski Bank Centralny, który jako pierwszy uderzył na alarm, wskazując na kryzysową sytuację irlandzkich banków, wskazuje, że pomoc dla Irlandii "przyczyni się do zapewnienia stabilności irlandzkiego systemu bankowego". Szwecja i Wielka Brytania, które nie należą do strefy euro, zgłosiły gotowość przyznania Irlandii pożyczek dwustronnych.

Irlandia znalazła się na progu bankructwa za sprawą pamiętnej decyzji z września 2008 roku, kiedy rząd zagwarantował nie tylko wszystkie depozyty w irlandzkich bankach, lecz także emitowane przez te banki obligacje. Rachunek za to ubezpieczenie przekroczył już 50 miliardów euro, powodując wzrost irlandzkiego deficytu budżetowego do rekordowo wysokiego poziomu. Irlandia przez długi czas wzbraniała się przed przyjęciem pomocy, ale w końcu tamtejszy resort finansów przyznał, że stało się "boleśnie jasne", iż Dublin niezwłocznie potrzebuje "finansowej siły ognia", mającej wesprzeć jego plan oszczędnościowy.

4,5-milionową Irlandie czekają co najmniej cztery lata głębokich cięć budżetowych i podwyżek podatków. Ten program konsolidacji fiskalnej na sumę 15 miliardów euro ma umożliwić zredukowanie deficytu budżetowego, który w tym roku wzrósł do rekordowego w Europie poziomu 32 proc. PKB, do wymaganego przez strefę euro poziomu 3 proc. do 2014 roku.

PAP, arb