Mały i średni biznes podkreśla, że nie jest zainteresowany częściowymi ustępstwami ze strony rządu, lecz całkowitym odwołaniem kodeksu podatkowego, który godzi w ich interesy. Przedsiębiorcy wątpią także w oświadczenie prezydenta Wiktora Janukowycza, który ogłosił, że zawetował opracowany przez rząd i uchwalony przez parlament kodeks. - Chcielibyśmy przekonać się, że to weto jest pełne - oświadczył jeden z organizatorów protestów, Wołodymyr Dorosz.
Przedstawiciele małego i średniego biznesu Ukrainy protestują na Majdanie Niepodległości w Kijowie już 11 dni. Rozbili tu miasteczko namiotowe, które nazwali Miastem Wolności i domagają się skasowania nowych rozwiązań podatkowych, które w ich ocenie są korzystne wyłącznie dla oligarchów. Przedsiębiorcy oburzeni są tym, że kodeks podatkowy wzmacnia funkcje kontrolne służb podatkowych, ogranicza kategorię przedsiębiorców upoważnionych do korzystania z uproszczonego opodatkowania oraz rozszerza wymóg posiadania kas fiskalnych.
PAP, arb