Duda poinformował, że prace eksperckie nad obywatelskim projektem ustawy o płacy minimalnej są na ukończeniu - projekt ma być złożony w Sejmie jeszcze w pierwszym kwartale tego roku. - Nie chcemy, aby płaca minimalna była uzależniona od widzimisię polityków, ale od wielkości PKB - powiedział szef "S". Przypomniał, że prace nad takimi regulacjami trwają także w UE, gdzie zakłada się, że płaca minimalna powinna wynosić 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia w danym kraju. - My chcemy, aby w naszym projekcie było przygotowane dojście do 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia - na dziś byłoby to ok. 1670 zł - wyjaśnił Duda.
Innym zadaniem związku w tym roku ma być przeforsowanie zmian wspierających pracowników nieotrzymujących pensji w terminie. Jak mówił Duda, na koniec ubiegłego roku zaległości wynosiły już ok. 150 mln zł. Do końca lutego, we współpracy z inspekcją pracy, ma powstać projekt zmian prawnych. Chodzi m.in. o to, by pracownicy mogli otrzymywać zaległe pensje z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, który potem dochodziłby zwrotu środków od nierzetelnych pracodawców. - Dla mnie pseudopracodawca, który ma pieniądze, a uporczywie nie wypłaca wynagrodzeń, powinien odpowiadać nie z kodeksu pracy, ale z kodeksu karnego, jako zwykły złodziej. To taka sama kradzież jak każda inna - mówił Duda.
zew, PAP