Papandreu zapowiedział, że Grecja wywiąże się ze swoich zobowiązań i spłaci państwom europejskim pożyczki wraz z odsetkami, dlatego niemieccy podatnicy nie powinni obawiać się dodatkowych ciężarów. - To dla nas kwestia wiarygodności - przekonywał grecki premier. Jak przypomniał, jego kraj wdrożył program reform, który ma poprawić pozycję konkurencyjną i pobudzić wzrost gospodarczy. Papandreu powiedział też, że jego rząd robi wszystko, co możliwe, by uniknąć restrukturyzacji zadłużenia kraju, sięgającego 150 proc. PKB.
W maju ubiegłego roku zagrożonej bankructwem Grecji UE i MFW udostępniły pakiet pomocowy na łączną sumę 110 mld euro. Program rozłożony jest na trzy lata, do 2012 r. Udział Niemiec w tym programie to 22,4 mld euro. Spłata pożyczek miałaby nastąpić w 2015 r., ale wielu ekspertów wątpi, czy Grecja będzie w stanie tak szybko spłacić długi.
We wtorek grupa europejskich ekonomistów ostrzegła, że Grecji grozi bankructwo. Jak podał dziennik "Sueddeutsche Zeitung", szef monachijskiego instytutu ekonomicznego Ifo Hans-Werner Sinn uważa, że najpóźniej w 2013 r. kraj ten może potrzebować kolejnych pożyczek.
pap, ps