W piśmie Kaczyński podkreśla, że sprawa wyrównania dopłat powinna być "bezwzględnym" priorytetem polskiej prezydencji. W opinii Kaczyńskiego polscy rolnicy otrzymując w nieuzasadniony sposób mniejsze środki niż rolnicy z innych unijnych krajów, są dyskryminowani. "Zwracam uwagę, że jeżeli system podziału dopłat się nie zmieni i po 2013 roku utrzymane zostaną dyskryminacyjne różnice, to polscy rolnicy otrzymają dopłaty w przeliczeniu na jeden hektar o około 150 euro niższe niż rolnicy niemieccy. Suma tych różnic przeliczona na około 16 mln ha gruntów rolnych w Polsce da rocznie kwotę 2,4 miliarda euro, a w ciągu 7 lat 16,8 miliarda euro" - podkreśla prezes PiS. "W imię polskiej racji stanu nie wolno dopuścić, aby ta dyskryminacja Polski, w tak ogromnym wymiarze trwała nadal" - dodał Kaczyński. Podkreślił, że utrzymywanie obecnego stanu rzeczy może doprowadzić do upadku polskie rolnictwo.
Prezes PiS zapewnia w liście, że jego partia w walce o wyrównanie dopłat bezpośrednich ma poparcie w Parlamencie Europejskim w partnerach z grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. "Mam nadzieję, że Pan nie zbagatelizuje tej sprawy i podejmie osobiste działania. Proszę też, żeby Pan nie zbywał mnie informacjami, co w tej sprawie zrobi minister rolnictwa, gdyż jego działania są merytorycznie wątpliwe, a poza tym nie odniosą skutku, jeśli w sprawę nie zaangażuje się premier rządu" - napisał Kaczyński. "Pan jako jeden z liderów koalicji rządowej jest w stanie skłonić, czy wręcz wymóc, aktywność premiera w tej sprawie, której to aktywności obecnie brak. Na tę aktywność czeka polska wieś i czeka Polska" - kończy list do Pawlaka Kaczyński.
pap, ps