Na makulaturę
Łukasz Gołębiewski, obserwator rynku książki, uważa, że okres przejściowy przy wprowadzaniu podatku VAT na książki, przyniósł więcej szkód niż korzyści i spowodował chaos na rynku książki. - Po zakończeniu okresu przejściowego należy się spodziewać ogromnych zwrotów z hurtowni księgarskich do wydawnictw. Wszystkie książki, które były wzięte przez hurtownie w komis (sprzedaż konsygnacyjna, najpopularniejsza forma sprzedaży książek przez wydawnictwa hurtowniom - przyp. PAP) zostaną zwrócone, część zapewne trafi na makulaturę, a część do sklepów z tanią książką, bo wydawcy nie mają ich jak magazynować. Tylko pewna część z tych książek wróci do sprzedaży z nową stawką VAT – ocenił Gołębiewski.
Nie tak oczywista interpretacja
Bardziej optymistycznie ocenia sytuację Prezes Polskiej Izby Książki Piotr Marciszuk. Jego zdaniem okres przejściowy przy wprowadzaniu podatku VAT na książki spełnił swoją funkcję. - Uważam, że wydawcy, hurtownicy i księgarze doskonale sobie poradzili, choć interpretacja przepisów o okresie przejściowym wcale nie była na początku taka oczywista. Dzięki okresowi przejściowemu hurtownicy mieli czas na przygotowanie swoich systemów na zmiany, a wydawcy - na przygotowanie nowych cenników - powiedział Marciszuk.
Będzie zamieszanie
Najwięcej wątpliwości przy wprowadzaniu VAT-u na książki wzbudza sposób, w jaki rozliczana będzie teraz sprzedaż konsygnacyjna. Polska Izba Książki w najbliższym czasie zwróci się do resortu finansów o doprecyzowanie interpretacji przepisów dotyczących tego rodzaju sprzedaży po wprowadzeniu VAT - powiedział Marciszuk. Paweł Waszczyk, redaktor naczelny pisma o rynku książki "Biblioteka Analiz" podkreśla, że opinie na temat okresu przejściowego przy wprowadzaniu podatku VAT na książki oraz tego, co będzie się działo na rynku po jego zakończeniu, są podzielone.
- Są tacy, którzy uważają, że w ciągu długiego majowego weekendu uda się doprowadzić sytuację finansowo-administracyjną do porządku, tj. rozliczyć sprzedaż kwietniową ze stawką zerową VAT i wprowadzić w systemach hurtowników konieczne zmiany cen, tak, aby można było od pierwszych dni handlowych maja rozpocząć normalną sprzedaż odbiorcom detalicznym książek z 5-procentowym VAT-em. Wielu obserwatorów rynku twierdzi jednak, że będzie to bardzo trudne do przeprowadzenia w tak krótkim czasie. Można się więc spodziewać na początku maja pewnego zamieszania na rynku książki - powiedział Waszczyk.
Mniej nowości, gorszy rok
W ocenie Waszczyka, okres przejściowy przy wprowadzaniu podatku VAT na książki spowodował chaos i utrudnienia, choć przyznaje, że są wydawcy zadowoleni z takiego rozwiązania. - Jednak wielu obserwatorów rynku wskazuje, że w pierwszym kwartale tego roku pojawiło się dużo mniej nowości, niż w analogicznych okresach w poprzednich latach, nawet o 40 proc., co można interpretować nie tylko jako reakcję na wprowadzenie podatku, ale także na zawirowania związane z okresem przejściowym - powiedział Waszczyk.
Łukasz Gołębiewski uważa, że rok 2011 będzie bardzo trudny dla rynku książki i że należy się spodziewać spadku sprzedaży. - W związku z wprowadzeniem podatku VAT i okresu przejściowego już styczeń był złym miesiącem dla rynku książki ze względu na zamieszanie z interpretacją przepisów, a w maju sytuacja najwyraźniej musi się powtórzyć - dodał Gołębiewski.
zew, PAP