"Polska chyba wyczerpała limit klęsk żywiołowych"

"Polska chyba wyczerpała limit klęsk żywiołowych"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Sawicki, fot. Wprost 
- Możemy spodziewać się w tym roku dobrych zbiorów, ale pod warunkiem, że w maju nie wystąpią anomalia pogodowe - ocenił minister rolnictwa Marek Sawicki.
- W tej chwili nie da się przewidzieć wysokości zbiorów, choć dotychczasowy przebieg pogody nie jest dla rolnictwa zły. Straty z powodu zimy są niewielkie, ale opóźnione były zasiewy, ze  względu na mokry poprzedni rok - oświadczył Sawicki.

- Jeżeli w maju pojawią się niskie temperatury i jednocześnie będzie susza lub nadmiar opadów, to może powtórzyć się sytuacja z ubiegłego roku. Ale Polska chyba już wyczerpała limit klęsk żywiołowych - mówił peeselowski minister. Przypomniał, że w ostatnich dwóch latach Polskę pustoszyły powodzie, a wcześniej przez 3 lata była susza.

- Jeśli będą w miarę normalne zbiory, to w listopadzie, licząc rok do roku, nie przekroczymy 5-proc. wzrostu cen żywności - prognozował Sawicki. Według ministra z PSL, na wysokość cen żywności mają głównie wpływ spekulacje giełdowe. - W naszej szerokości geograficznej zbiory kończą się w  październiku, a żniwa w połowie września i nie ma żadnych przesłanek do  tego, by nagle ceny płodów rolnych rosły w grudniu i styczniu, a tak się stało w ubiegłym roku w przypadku zbóż i cukru - tłumaczył minister. Dodał, że gdyby jakiegoś produktu brakowało, to ceny wzrosłyby już we  wrześniu.

zew, PAP