"Bez woli nie ma sensu"
Napieralski odniósł się też do sytuacji w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Jego zdaniem, najważniejszą sprawą związaną z planowanym na przełom czerwca i lipca upublicznieniem JSW jest zachowanie przez Skarb Państwa tzw. władztwa korporacyjnego nad spółką. - Nasze bezpieczeństwo energetyczne jest najważniejsze i musimy mieć kontrolę nad takimi strategicznymi zakładami - ocenił. "Drugą bardzo ważną rzeczą", według Napieralskiego, są rozmowy z pracownikami. - Aby doszło do porozumienia, musi być wola strony rządowej i wierzę głęboko, że taka będzie, bo inaczej to nie ma sensu - uznał.
Napieralski: oni nie mają pojęcia
Napieralski oświadczył, że większość ludzi, która w polskim parlamencie czy rządzie prowadzi dyskusję o górnictwie, "nie ma pojęcia o ciężkiej pracy górniczej". Ocenił, że „ekipa Donalda Tuska", stara się dzielić społeczeństwo, mówiąc do innych pracowników innych branż, że "górnicy mają lepiej". - Nie dziwię się tym górnikom, którzy walczą o swoje prawa pracownicze - dodał. - Kiedy jest się tam tylko ponad godzinę na dole, to dokładnie wiadomo, dlaczego ci ludzie proszą, żeby były podwyżki. Po prostu chcą godną płacę za godną pracę - oświadczył.
zew, PAP